Pociąg towarowy wjechał wczoraj w tył składu cystern, uszkadzając kilka z nich. Doszło do wycieku oleju napędowego i rzepakowego. Linia kolejowa została zablokowana.
<!** Image 2 align=none alt="Image 167576" sub="Sprawna akcja strażaków zapobiegła większemu skażeniu środowiska.(fot. Marek Wojciekiewicz)">
- Informację o zderzeniu dwóch pociągów na linii kolejowej między Bydgoszczą a Gdynią, w miejscowości Sulnówko, policja otrzymała wczoraj w nocy, około godziny drugiej. Na miejsce wypadku pojechali policjanci z wydziałów ruchu drogowego i kryminalnego. Śledczy wyjaśniają, jak doszło do zdarzenia i kto ponosi za nie winę - przekazał nam aspirant Marek Rydzewski, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Świeciu.
<!** reklama>
W zderzeniu ucierpiał maszynista pociągu towarowego, ale po opatrzeniu przez lekarzy nie musiał jechać do szpitala. Największym zagrożeniem dla środowiska okazał się olej napędowy, który wyciekł z cystern. Dzięki sprawnej akcji strażaków ze Świecia i temu, że zmarznięta ziemia utrzymywała rozlany olej na powierzchni, udało się uniknąć poważniejszego skażenia terenu.
- Mimo to z około 75 tysięcy litrów rozlanego oleju, na powierzchni zostało ponad 50 tysięcy, które zaczęły wsiąkać w glebę. Zabezpieczyliśmy wszystko trocinami, specjalistyczna firma zaczęła już zrywać wierzchnią warstwę gleby i wywozić na wskazane wysypisko - powiedział kapitan Paweł Puchnowski, rzecznik PSP w Świeciu.
Ruch pasażerski po jednym z torów linii przywrócono o godzinie 10. Pociągi dalekobieżne skierowane zostały jednak na trasę objazdową, a ruch lokalny obsługiwały podstawione przez PKP autokary.
W lepszej sytuacji byli pasażerowie PKP Przewozów Regionalnych, dla których nie trzeba było organizować objazdów. Jednak jeszcze po południu PKP PR przekazywała dane o opóźnieniach na tej trasie.(mw,bob)