Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chodniki czy ślizgawki?

Jarosław Jakubowski
Straż Miejska w Bydgoszczy bierze się za właścicieli nieruchomości, którzy nie oczyszczają ze śniegu i lodu chodników. Ale właściciel nie zawsze ma taki obowiązek.

Straż Miejska w Bydgoszczy bierze się za właścicieli nieruchomości, którzy nie oczyszczają ze śniegu i lodu chodników. Ale właściciel nie zawsze ma taki obowiązek.

<!** Image 3 align=none alt="Image 201257" sub="Ta sama ulica i różne podejście gospodarzy domów do obowiązku odśnieżania chodnika. Taki widok zastaliśmy przy ul. Drzycimskiej na Piaskach Fot.: Frederic Abdoul">

Kilka dni opadów śniegu i ujemnych temperatur wystarczyło, żeby bydgoskie chodniki zmieniły się w ślizgawki. Na szczęście w wielu miejscach właściciele posesji pamiętają o odśnieżaniu i sypaniu piaskiem, ale są miejsca, w których o upadek i uraz naprawdę nietrudno.

- Co dzień rano idę po zakupy na ulicy Śniadeckich. Chodnik w jednych miejscach jest oczyszczony, ale są fragmenty, na których człowiek ślizga się po ubitym śniegu i lodzie. Straż Miejska powinna większą uwagę przykładać do egzekwowania obowiązku utrzymania zimowego chodników - mówi pani Łucja, emerytka ze Śródmieścia.

Tam gdzie postój, nie odśnieżać

Bydgoska Straż Miejska przypomina o obowiązkach, jakie ciążą na właścicielach nieruchomości. I grozi konsekwencjami prawnymi.

Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników, położonych wzdłuż nieruchomości.

- Przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej, służącą dla ruchu pieszego, położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości. Właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych - wyjaśnia Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Bydgoszczy.

<!** reklama>

Straż miejska nie jest władna w załatwianiu spraw związanych z roszczeniami osób, które uległy wypadkom na oblodzonych chodnikach. To sprawy z zakresu prawa cywilnego, a strażników obowiązuje kodeks wykroczeń.

W grudniu strażnicy otrzymali jedno zgłoszenie o śliskim chodniku - na Osowej Górze. - Okazało się, że obowiązana do jego uprzątnięcia jest gmina Bydgoszcz. Przekazaliśmy tę sprawę Bydgoskiemu Centrum Zarządzania Kryzysowego, które koordynuje „Akcję zima” w mieście - mówi A. Bereszyński.

Do odszkodowania droga daleka

Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej zaleca, by w razie jakiegokolwiek wypadku na śliskim chodniku zgłaszać się do właścicieli posesji. Zdarzenie należy też dobrze udokumentować, np. zdjęciem nieodśnieżonego chodnika. Sprawę ułatwią świadkowie zdarzenia.

W praktyce uzyskanie odszkodowania za uraz wynikający ze złego stanu chodnika jest bardzo skomplikowane. Przekonała się o tym pani Genowefa z Bartodziejów, która potknęła się o wystającą pokrywę studzienki telekomunikacyjnej przy ul. Bałtyckiej. Niedawno opisaliśmy jej zawiłą drogę od instytucji do instytucji. Trwa ona do dziś, mimo że wypadek miał miejsce w kwietniu 2011 roku.

Wielka solniczka drogowców

W tym roku ZDMiKP rozpatrzył pozytywnie 59 roszczeń majątkowych (gdy chodzi o uszkodzenie mienia), a w 48 przypadkach udzielił odmowy. Roszczeń osobowych (gdy osoba dozna jakiegoś urazu) było w tym czasie 150. Zaledwie w 20 przypadkach zostały one załatwione po myśli poszkodowanych.

Na okres od 1 listopada do 31 grudnia 2012 roku ZDMiKP ma do wydania na „Akcję zima” ponad 900 tys. zł. Do utrzymania tzw. ciągów pieszych, czyli chodników, kładek i schodów drogowcy mają w odwodzie 25 mikrociągników, 28 samochodów dostawczych i 10 samochodów ciężarowych.

Do odśnieżania skierowano 139 osób.

Drogowcy mają ponadto do dyspozycji sprzęt do odsnieżania ulic: dziewięć pługosolarek do wykorzystania jako sprzęt podstawowy i drugie tyle pługosolarek na wypadek trudnych warunków atmosferycznych.

Do posypywania jezdni przygotowano 73 tony chlorku wapnia, prawie 9,5 tysiąca ton soli oraz 125 ton piasku.

Właściciel zapłaci za nieodśnieżanie

Co grozi za nieuprzątnięcie błota, śniegu i lodu z chodnika wzdłuż nieruchomości?

Pierwszą możliwą konsekwencją jest pouczenie właściciela nieruchomości.

Może to być też mandat w wysokościu 100 zł lub wniosek o ukaranie do sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!