17 z 54
Gdy Bartłomiej Lipiński w I secie zdobył pojedynczym blokiem...
fot. Fa, zdjęcia Dariusz Bloch

Gdy Bartłomiej Lipiński w I secie zdobył pojedynczym blokiem punkt na 6:6, a przy okazji pokazał „cieszynkę” a la Krzysztof Piątek, kibice Chemika Bydgoszcz na trybunach w „Łuczniczce” mogli pomyśleć: o ho! będzie dobrze!

Było dobrze, ale tylko do połowy dwóch setów - 11:8, 15:9 (potem nagle 16:22).

W ostatniej partii, najbardziej wyrównanej, Chemik prowadził 17:10 po dwóch asach Maksima Morozau, potem 17:16 i punkt za punkt.

Podopieczni Jakuba Bednaruka wyszli nawet na prowadzenie 23:22, ale to goście zdobyli ostatnie trzy "oczka", kończąc mecz blokiem. Tym samym rywale zrewanżowali się za 0:3 w Jastrzębiu.

Chemik Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel 0:3 (19:25, 20:25, 23:25).
Chemik: Vinhedo 3, Lipiński 9, Morozau 4, Filipiak 13, Kovacević 16, Szalacha 3, Kowalski (libero) oraz Gryc, Karakuła, Siwicki, Lesiuk, Akala.
Jastrzębski Węgiel: Fromm 11, Hain 5, Kampa 1, Lyneel 12 (MVP), Gunia 12, Konarski 6, Popiwaczak (libero) oraz Bucki 5, Rusek.

W najbliższy weekend Chemik ma wolne. Kolejny mecz także w „Łuczniczce” i także w poniedziałek, ale dopiero 11 marca (godz. 17.30) - z Asseco Resovią Rzeszów.

18 z 54
Gdy Bartłomiej Lipiński w I secie zdobył pojedynczym blokiem...
fot. Fa, zdjęcia Dariusz Bloch

Gdy Bartłomiej Lipiński w I secie zdobył pojedynczym blokiem punkt na 6:6, a przy okazji pokazał „cieszynkę” a la Krzysztof Piątek, kibice Chemika Bydgoszcz na trybunach w „Łuczniczce” mogli pomyśleć: o ho! będzie dobrze!

Było dobrze, ale tylko do połowy dwóch setów - 11:8, 15:9 (potem nagle 16:22).

W ostatniej partii, najbardziej wyrównanej, Chemik prowadził 17:10 po dwóch asach Maksima Morozau, potem 17:16 i punkt za punkt.

Podopieczni Jakuba Bednaruka wyszli nawet na prowadzenie 23:22, ale to goście zdobyli ostatnie trzy "oczka", kończąc mecz blokiem. Tym samym rywale zrewanżowali się za 0:3 w Jastrzębiu.

Chemik Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel 0:3 (19:25, 20:25, 23:25).
Chemik: Vinhedo 3, Lipiński 9, Morozau 4, Filipiak 13, Kovacević 16, Szalacha 3, Kowalski (libero) oraz Gryc, Karakuła, Siwicki, Lesiuk, Akala.
Jastrzębski Węgiel: Fromm 11, Hain 5, Kampa 1, Lyneel 12 (MVP), Gunia 12, Konarski 6, Popiwaczak (libero) oraz Bucki 5, Rusek.

W najbliższy weekend Chemik ma wolne. Kolejny mecz także w „Łuczniczce” i także w poniedziałek, ale dopiero 11 marca (godz. 17.30) - z Asseco Resovią Rzeszów.

19 z 54
Gdy Bartłomiej Lipiński w I secie zdobył pojedynczym blokiem...
fot. Fa, zdjęcia Dariusz Bloch

Gdy Bartłomiej Lipiński w I secie zdobył pojedynczym blokiem punkt na 6:6, a przy okazji pokazał „cieszynkę” a la Krzysztof Piątek, kibice Chemika Bydgoszcz na trybunach w „Łuczniczce” mogli pomyśleć: o ho! będzie dobrze!

Było dobrze, ale tylko do połowy dwóch setów - 11:8, 15:9 (potem nagle 16:22).

W ostatniej partii, najbardziej wyrównanej, Chemik prowadził 17:10 po dwóch asach Maksima Morozau, potem 17:16 i punkt za punkt.

Podopieczni Jakuba Bednaruka wyszli nawet na prowadzenie 23:22, ale to goście zdobyli ostatnie trzy "oczka", kończąc mecz blokiem. Tym samym rywale zrewanżowali się za 0:3 w Jastrzębiu.

Chemik Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel 0:3 (19:25, 20:25, 23:25).
Chemik: Vinhedo 3, Lipiński 9, Morozau 4, Filipiak 13, Kovacević 16, Szalacha 3, Kowalski (libero) oraz Gryc, Karakuła, Siwicki, Lesiuk, Akala.
Jastrzębski Węgiel: Fromm 11, Hain 5, Kampa 1, Lyneel 12 (MVP), Gunia 12, Konarski 6, Popiwaczak (libero) oraz Bucki 5, Rusek.

W najbliższy weekend Chemik ma wolne. Kolejny mecz także w „Łuczniczce” i także w poniedziałek, ale dopiero 11 marca (godz. 17.30) - z Asseco Resovią Rzeszów.

20 z 54
Gdy Bartłomiej Lipiński w I secie zdobył pojedynczym blokiem...
fot. Fa, zdjęcia Dariusz Bloch

Gdy Bartłomiej Lipiński w I secie zdobył pojedynczym blokiem punkt na 6:6, a przy okazji pokazał „cieszynkę” a la Krzysztof Piątek, kibice Chemika Bydgoszcz na trybunach w „Łuczniczce” mogli pomyśleć: o ho! będzie dobrze!

Było dobrze, ale tylko do połowy dwóch setów - 11:8, 15:9 (potem nagle 16:22).

W ostatniej partii, najbardziej wyrównanej, Chemik prowadził 17:10 po dwóch asach Maksima Morozau, potem 17:16 i punkt za punkt.

Podopieczni Jakuba Bednaruka wyszli nawet na prowadzenie 23:22, ale to goście zdobyli ostatnie trzy "oczka", kończąc mecz blokiem. Tym samym rywale zrewanżowali się za 0:3 w Jastrzębiu.

Chemik Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel 0:3 (19:25, 20:25, 23:25).
Chemik: Vinhedo 3, Lipiński 9, Morozau 4, Filipiak 13, Kovacević 16, Szalacha 3, Kowalski (libero) oraz Gryc, Karakuła, Siwicki, Lesiuk, Akala.
Jastrzębski Węgiel: Fromm 11, Hain 5, Kampa 1, Lyneel 12 (MVP), Gunia 12, Konarski 6, Popiwaczak (libero) oraz Bucki 5, Rusek.

W najbliższy weekend Chemik ma wolne. Kolejny mecz także w „Łuczniczce” i także w poniedziałek, ale dopiero 11 marca (godz. 17.30) - z Asseco Resovią Rzeszów.

Pozostały jeszcze 33 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

TOP 11 złoczyńców Marvela w spódnicy. Zabójczo piękne i niebezpieczne

TOP 11 złoczyńców Marvela w spódnicy. Zabójczo piękne i niebezpieczne

"Olga Boznańska i jej czas". Wystawa na 160. rocznicę urodzin w bydgoskim muzeum

NASZ PATRONAT
"Olga Boznańska i jej czas". Wystawa na 160. rocznicę urodzin w bydgoskim muzeum

To wydarzy się w serialu "Dziedzictwo". Yaman odkrywa prawdę o śmierci brata

To wydarzy się w serialu "Dziedzictwo". Yaman odkrywa prawdę o śmierci brata

Zobacz również

W rocznicę koronacji króla. Uniwersytet Kazimierza Wielkiego obchodzi Święto Uczelni

W rocznicę koronacji króla. Uniwersytet Kazimierza Wielkiego obchodzi Święto Uczelni

To wydarzy się w serialu "Dziedzictwo". Yaman odkrywa prawdę o śmierci brata

To wydarzy się w serialu "Dziedzictwo". Yaman odkrywa prawdę o śmierci brata