We wtorek (9 lipca) policjanci ogniwa prewencji na wodach patrolowali teren przybrzeżny jeziora Skoki w pobliżu miejscowości Dąb Polski (gm. Włocławek).
Jak informuje zespół prasowy, w pewnym momencie zauważyli kilka osób biwakujących nad brzegiem jeziora, wśród których rozpoznali osobę poszukiwaną.
Kiedy mężczyzna zauważył mundurowych zaczął uciekać i w końcu wskoczył do wody, próbując przepłynąć jezioro.
- Policjanci nie odpuścili i jeden z nich, sierż. sztab. Michał Hubert, wskoczył za nim do wody - relacjonuje st. sierż. Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Natomiast st. post. Marcin Miśkiewicz asekurował kolegę z brzegu, zawiadamiając o zdarzeniu dyżurnego policji.
W odległości około 50 metrów od brzegu poszukiwany mężczyzna nagle stracił siły i zaczął się topić. Gdy dopłynął do niego policjant, podłożył pod niego koło ratunkowe i odholował go na odległość około 20 metrów od brzegu. Tam drugi policjant rzucił linkę, przy pomocy której ratownik policyjny i 42-latek trafili na brzeg.
- Już na lądzie, dzięki pomocy mundurowych, mężczyzna wykrztusił wodę, co pozwoliło na unormowanie jego oddechu - słyszymy. - Do czasu przyjazdu karetki policjanci kontrolowali jego czynności życiowe. Mężczyzna trafił do szpitala na badania.
42-latek uciekał, bo był poszukiwany. Nie stawił się do zakładu karnego, w którym miał spędzić cztery lata.
Zwolnienia lekarskie, świadczenie chorobowe, kontrole ZUS. K...
Tak świętowano oddanie do użytku Starego Rynku w Bydgoszczy:
