https://expressbydgoski.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Chcą, żeby zburzyć ich dom

Renata Napierkowska
Dach się zapadł, schody zawaliły, ale dom przy Kasztelańskiej 14 stoi i mieszkają w nim ludzie. W pozwie skierowanym do sądu mieszkańcy domagają się, by nakazano ratuszowi jego rozbiórkę.

Dach się zapadł, schody zawaliły, ale dom przy Kasztelańskiej 14 stoi i mieszkają w nim ludzie. W pozwie skierowanym do sądu mieszkańcy domagają się, by nakazano ratuszowi jego rozbiórkę.

<!** Image 2 align=right alt="Image 136419" sub="Lokatorzy kamienicy przy Kasztelańskiej skarżyli się wojewódzkiemu inspektorowi Janowi Palaczowi na zarwane wejście do piwnicy, zamknięty strych i popękane ściany, a Joanna Surdyk dodatkowo na wilgoć w mieszkaniu Fot. Renata Napierkowska">- Błagamy was o pomoc. Budynek jest w katastrofalnym stanie, bezpośrednio zagrażającym życiu i zdrowiu ludzi. Pękają ściany wewnątrz mieszkań, schody do piwnicy się zawaliły, dach budynku był zgniły i się zapadł, więc został zabity dechami. Okna uginają się pod ciężarem walących się elementów. Drzwi do kamienicy administrator zamurował, bo waliło się wszystko - piszą w dramatycznym liście, skierowanym do naszej redakcji mieszkańcy kamienicy przy ulicy Kasztelańskiej w Inowrocławiu.

Budynek znajduje się w administracji Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. W lutym tego roku powiatowy inspektor nadzoru budowlanego przeprowadził kontrolę, jednak jak twierdzą lokatorzy, była to „wizytacja na odczepne”.

<!** reklama>Wyników pokontrolnych nikt im nie pokazał. Po wizycie inspektora „komunalka” zleciła przeprowadzenie ekspertyzy budowlanej, jednak jej efekty nie satysfakcjonują mieszkańców.

<!** Image 3 align=right alt="Image 136419" >- Ekspertowi, który ją przeprowadzał, zależało chyba tylko na pieniądzach, a nie życiu i zdrowiu lokatorów, dlatego poszedł administratorowi na rękę i wskazał, że zużycie wynosi 50 procent. A przecież nie trzeba być fachowcem, bo gołym okiem widać, że budynek powinien być rozebrany - twierdzi jeden z mieszkańców pechowej posesji, Tomasz Januszewski.

To właśnie na wniosek mieszkańców wczoraj odbyła się wizytacja wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. „Komunalka” nie ma sobie jednak nic do zarzucenia.

<!** Image 4 align=right alt="Image 136419" >- Inspektor wojewódzki nie ma takich uprawnień, więc dziwię się, że przyjeżdża do nas na kontrolę. Ale niech obejrzy, co robimy. Wykonujemy wszystkie zalecenia, jakie nakazał nam powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Przeprowadziliśmy ekspertyzę, teraz robimy elewację i zabezpieczamy stropy, a resztę robót remontowych przeprowadzimy w przyszłym roku - wylicza Mieszko Gerus, dyrektor PGKiM w Inowrocławiu.

W budynku mieszka obecnie pięć rodzin. Wszyscy lokatorzy zgodnie twierdzą, że obawiają się o życie swoje i bliskich, bo lada chwila może dojść do katastrofy. O dalszych losach budynku i jego mieszkańców napiszemy niebawem.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski