Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą być potrzebni i działać

Marek Wojciekiewicz
O tym, jakie powinno i może być życie emeryta, pasji działania dla innych, ciągłej potrzebie rozwoju rozmawiamy z TERESĄ SZYCZEWSKĄ, założycielką Klubu Seniora Kociewiacy.

O tym, jakie powinno i może być życie emeryta, pasji działania dla innych, ciągłej potrzebie rozwoju rozmawiamy z TERESĄ SZYCZEWSKĄ, założycielką Klubu Seniora Kociewiacy.

<!** Image 2 align=none alt="Image 152446" sub="Teresa Szyczewska, jak sama przyznaje, najlepiej czuje się w organizatorskiej zawierusze. A kiedy kolejne zadanie zostanie wykonane, odpoczywa, haftując serwetki, makatki lub obrusy / Fot. Marek Wojciekiewicz">Jak to się stało, że zamiast wstępować do jakiegoś już istniejącego klubu seniora, założyła Pani własny ?

Po przejściu na rentę zapisałam się do jednego z działających w Świeciu klubów. Jednak szybko zorientowałam się, że to nie jest miejsce odpowiednie dla mnie. Panujący tam marazm i skostniałe formy działania były dla mnie nie do przyjęcia. Zorientowałam się też, że takich niezadowolonych jak ja, jest więcej. Szybko dogadaliśmy się co do idei utworzenia własnego klubu. Na zebraniu założycielskim było nas 37. Dzisiaj, po dziewięciu latach działania, jest nas ponad setka.

<!** reklama>Czy łatwo przekonać starsze osoby do wyrwania się z tkwienia przed telewizorem w zaciszu czterech ścian?

Jak zwykle najtrudniejszy jest początek. Niektórym wydaje się, że dla nich najważniejszy jest święty spokój. Jednak to są pozory. Starsi ludzie też chcą działać, chcą być potrzebni. Dlatego staramy się żyć chwilą bieżącą. Oczywiście wspomnienia są ważne, jednak trzeba żyć tu i teraz. Spotykamy się w każdą środę w gościnnych murach świeckiego ośrodka kultury. Są to spotkania o charakterze towarzyskim, na których omawiamy bieżące sprawy klubu i problemy związane z organizacją kolejnych imprez. Wyjazdy, potańcówki czy imprezy o charakterze kulturalnym wymagają pracy wielu osób.

Jest Pani laureatką corocznej nagrody burmistrza w dziedzinie kultury. Czym jest dla Pani to wyróżnienie?

Dzięki tej nagrodzie czuję się wyróżniona i doceniona. To dla mnie powód do wielkiej dumy. W ramach naszego klubu działa dziesięcioosobowy zespół wokalny o tej samej nazwie, który był nagradzany na wielu imprezach. Myślę, że ta nagroda to też uznanie dla całego naszego klubu. W tym roku byliśmy organizatorem i gospodarzem Wojewódzkiego Przeglądu Artystycznego Ruchu Seniora „Ars 2010”. To ogromne przedsięwzięcie organizacyjne, z którego jesteśmy bardzo dumni. W przeglądzie brało udział ponad 50 zespołów i solistów.

Pani hobby to hafciarstwo. Czy pokazywała Pani swoje wyroby szerszej publiczności ?

Tak, haftowanie to dla mnie przyjemność, z którą się nie rozstaję od wczesnej młodości. Tych serwetek, obrusów i makatek mam pełną szafę. Niektóre z nich daję przyjaciołom, inne pokazuje na wystawach poświęconych artystycznej działalności seniorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!