Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cenne otwarcie - o znaczeniu wina w biznesie

Tomasz Skory
Prezent biznesowy powinien być przemyślany. Jak chcemy komuś podziękować za coś wybitnego, to wręczane wino też powinno być wybitne - z Joanną Sikorską, właścicielką toruńskiej marki „Przyjaciele na Winie”, rozmawia Tomasz Skory.

Jak powinno się łączyć wino z biznesem?
To trzeba wyczuć. Wspólna degustacja może nie nadaje się na początek rozmów, ale otwarcie butelki rzadkiego, wyjątkowego wina po negocjacjach daje partnerom poczucie spełnionego obowiązku. I otwiera drzwi na przyszłość. Przy czym, jeżeli podczas ważnych rozmów, gdy padają obietnice i zobowiązania, wyciągamy coś, co jest produktem winopodobnym, to dajemy sygnał „Nie mam dla ciebie szacunku”. Butelka dobrego wina to informacja „Traktuję cię poważnie i chciałbym kontynuować współpracę”. Ważne jest też to, jak wino podajemy. Ktoś napisał, że obsługa kieliszka to taka sama umiejętność, jak obsługa widelca i noża. Jeżeli jesteśmy w restauracji i zamykamy pewne rozmowy, to warto wiedzieć, jak się zachować i posługiwać się kieliszkiem. Ale najważniejsze to dać się najpierw przekonać w ogóle do wina.

Gusta są rożne. Czym się kierować przy wyborze wina na spotkanie biznesowe?
Jest kilka czynników, które musimy brać pod uwagę. Najważniejszy jest cel spotkania. W dalszej kolejności bierzemy pod uwagę porę dnia i potrawę, która będzie do tego wina podana. Cena wina jest na samym końcu w hierarchii ważności. Otwarcie butelki nietrafnego trunku może nam popsuć relacje, jeśli częstowana osoba zna się na winie. Dużo więc zależy od tego, jaki jest stopień wtajemniczenia naszego partnera biznesowego. Nie proponuje się też osobie, która jest dopiero na początku edukacji związanej z winem, ciężkich i wysyconych win czerwonych, np. wyszukanych win francuskich czy mocno beczkowych hiszpańskich, bo ta osoba nie będzie miała z tego satysfakcji. Ważna jest też płeć. Kobiety raczej gustują w winach półwytrawnych, białych, lekkich, a dla mężczyzn zaproponowałabym coś cięższego, ale to nie jest regułą. Często osoby bardziej konkretne, żywiołowe, lubią wino z większą głębią i odwrotnie. Warto oczywiście wcześniej poznać preferencje danej osoby i w tym celu można delikatnie podpytać, w jakim winie gustuje. Zdarza się jednak, że nie mamy takiej możliwości lub znajdzie się osoba, która powie: „Zaskocz mnie”. Ludzie często liczą na to, że kelner im coś podpowie, a nie każdy kelner jest sommelierem. Dlatego ważny jest też wybór miejsca, do którego zapraszamy naszych biznesowych partnerów.

Co takiego ma w sobie wino, że odgrywa tak dużą rolę w biznesie?
Otwarcie butelki wina ma być zarówno dla jednej, jak i drugiej strony chwilą zatrzymania, w której nie myślimy już o pracy, tylko celebrujemy ten konkretny moment. Butelka wina, takiego wyjątkowego, pochodzącego z winnicy, którą odwiedziliśmy, od winiarza, którego znamy osobiście, zawsze rozbudza ciekawość. Zaczyna się rozmowa, co to za wino, skąd ono jest, kto je zrobił. Ludzie zapominają wtedy o tym, że przyszli na sprocedurowane spotkanie, które ma się zamknąć jakąś liczbą. I po chwili okazuje się, że mają ze sobą wiele wspólnego i mnóstwo tematów do poruszenia. Wino zmniejsza dystans i łączy ludzi.

Co, jeśli nie możemy podać wina na zakończenie spotkania?
Można je wykorzystać jako prezent biznesowy. Warto taki prezent wręczyć osobiście, bo to wyraz naszego uznania i szacunku. Powtarzam, że przyjaciela częstuje się tylko wypróbowanym winem i tak samo powinno się traktować partnera biznesowego. W sytuacji, kiedy nie znasz się na winie, poproś o radę osoby, które zrobią to za ciebie lepiej. Prezent powinien być przemyślany. Jak chcesz komuś podziękować za coś wybitnego, to wino też powinno być wybitne. Wybór wina z hipermarketu - które jest dostępne dla każdego - jest najgorszym z możliwych rozwiązań, chyba że jest to wino, o którym wiesz, że nie będzie wstydu.

I tu też pewnie nie wypada patrzeć na cenę?
Jeżeli ktoś najpierw kieruje się ceną, to blokuje swoją wyobraźnię. Niestety, w mentalności wielu menedżerów i właścicieli firm budżet na wino często jest na ostatnim miejscu. Jeżeli masz kupić niestosowne wino, to lepiej zrezygnuj z takiego zakupu, bo możesz sobie niechcący zaszkodzić. Rozumiem, że pieniądze są ważne, ale biznes to nie tylko pieniądze. One mają być tylko efektem końcowym, a dzięki różnym narzędziom, między innymi winu, można je pomnażać. Biznes to nie tylko liczby, ale emocje, i tu od pierwszego wrażenia często ważniejsze jest ostatnie. Podczas rozmów różnie się mogło układać, ale jak już doszliśmy do porozumienia, to zróbmy zwieńczenie i wręczmy partnerowi coś wyjątkowego, co sprawi, że zostanie mile zaskoczony. Dzięki butelce dobrego wina możemy wnieść w swój biznes dodatkowe wartości, które nie mają ceny.

Wiele firm z naszego regionu prowadzi interesy zagraniczne. Przyjmując kontrahentów z państw, w których wino jest bardzo popularne, lepiej wręczyć im butelkę z kraju, z którego pochodzą, czy na przykład wino polskie?
Myślę, że na polskim gruncie wyrazem uznania dla naszego gościa - obcokrajowca - byłoby wino z jego kraju. Mam tu na myśli spotkanie w restauracji. Po drugie - wino wieńczące zakończenie rozmów musi być jedynie starannie dobrane, jego pochodzenie nie ma kluczowego znaczenia. Natomiast na prezent zdecydowanie polecam coś w naszym stylu, czyli wino z Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!