Camerimage 2013. Spotkanie z Andrzejem Chyrą

Jedną z wieczornych atrakcji trzeciego dnia Camerimage 2013 było spotkanie z aktorem Andrzejem Chyrą - odtwórca głównej roli w filmie "W imię...".
<!** Image 3 align=none alt="Image 224805" sub="Fot. Alicja Szalska/materiały Camerimage">
- Ten film jest na pewno bardziej osobisty dla Gośki Szumowskiej niż dla mnie. Ja poza wędrówkami z babcią do kościoła, nie uczestniczyłem jakoś bardzo w życiu kościelnym – opowiadał wczoraj Andrzej Chyra.
<!** reklama> Aktor opowiadał o swojej roli w filmie w „W imię...”, w którym gra księdza odkrywającego w sobie homoseksualizm i wdającego się w romans z młodszym mężczyzną.

Chyra zdradził, że film miał pierwotnie opowiadać o zabójstwie księdza. - Szybko z tego pomysłu zrezygnowaliśmy. Chcieliśmy stworzyć opowieść o człowieku zagubionym, spełniającym się, ale nie spełnionym – wyjaśniał Chyra, który chciał przybliżyć genezę postaci księdza Adama.

Aktor znany z ról m.in. w "Długu" czy "Symetrii" podkreślał, że jest to film ważny dla niego. - Nie jest to może jakiś wielki film, ale za każdym razem, gdy go oglądam, odkrywam w nim nowe warstwy - mówił Chyra.

Były też anegdoty. - Przed nami scena w kukurydzy. Zanim to, udajemy się na przerwę obiadową. Gdy wracamy, czeka na nas ustawiony samochód, podnośnik, kamera zawieszona jest na wysokości dziesięciu metrów. Okazuje się, że w czasie, gdy byliśmy na obiedzie, pojawił się tam kombajn, który zdążył wykosić dziesięć metrów kwadratowych pola kukurydzy. Ten wypadek spowodował, że musieliśmy zmienić koncepcję kręcenia tej sceny. Kamera musiała nas łapać pod kątem, a nie z góry, jak pierwotnie planowaliśmy - wspominał aktor. - Całe szczęście, że udało się nam zatrzymać ten kombajn.
Dziś kolejne wydarzenia w ramach XXI Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Camerimage 2013. Hitem dnia będzie bez wątpienia wręczenie Nagrody dla Aktora i Reżysera w ręce Johna Turturro.
CZYTAJ TEŻ: Camerimage 2013 - PROGRAM WYDARZEŃ NA WTOREK