Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Całe życie pod siatką

Redakcja
EWA KOWALKOWSKA - siatkarka, wieloletnia reprezentantka Polski, zawodniczka Pałacu Bydgoszcz.

EWA KOWALKOWSKA - siatkarka, wieloletnia reprezentantka Polski, zawodniczka Pałacu Bydgoszcz.

<!** Image 2 align=right alt="Image 155428" sub="Siatkarka, Ewa Kowalkowska Fot. Archiwum">Czy siatkówka jest Pani pasją?

Tak, już w podstawówce siatkówka była najważniejsza. Odkąd wyszłam za mąż, najważniejsze w moim życiu są te dwie rzeczy. Jedno bez drugiego nie istnieje i jedno jest podporządkowane drugiemu.

Po raz pierwszy wyszła Pani na parkiet w 1986 roku?

Tak, w Pałacu Młodzieży. Rok wcześniej byłam obok, w sali baletowej.

Czyli o mało co nie została Pani baletnicą?

Byłam najwyższą w klasie, miałam za duże stopy i zawsze był problem z baletkami. Po zajęciach chodziłam na salę, gdzie siatkówkę ćwiczyła moja siostra i wiedziałam, że kiedyś na tę salę dotrę.

Nigdy nie było myśli „rzucę to wszystko i zajmę się czymś innym”?

Wstyd się przyznać, ale była myśl „rzucę szkołę dla siatkówki”. W szkole średniej trafiłam do reprezentacji Polski i jedynym motywującym zdaniem było „nie wolno ci iść na trening”. Wtedy przysiadałam do nauki.

Kto Panią ściągnął do reprezentacji?

Nie wiem. Nasza zawodniczka Agnieszka Malinowska nie mogła pojechać na zgrupowanie i tak, przez przypadek trafiłam do reprezentacji. Pierwsze moje i rodziców rozmowy odbywały się z panem Waldkiem Saganem, który zaprosił mnie do trenowania i rozgrywek z pierwszym zespołem. W życiu potrzeba trochę szczęścia i dobrych ludzi. Moim pierwszym trenerem był Jurek Teska, a później na mojej drodze stanął pan Waldek Sagan.

<!** reklama>Pierwsze mecze w reprezentacji to ekspresowe wejście w dorosłość...

Trafiłam do grupy jako jedyna kilkunastoletnia dziewczynka. Chciałam się uczyć, a starsze koleżanki mi w tym pomagały. Na koniec mojej drogi reprezentacyjnej miałam zaszczyt być jej kapitanem i wystąpić na mistrzostwach świata, kiedy Polkom udało się zakwalifikować po 24 latach. To są wspomnienia bezcenne. Później przyszedł nowy trener (Niemczyk) i nie zaprosił mnie do kadry.

Czas na ankietę osobową... Znak zodiaku?

Ryby, ale nie jestem osobą, która nałogowo czyta horoskopy. Żyję z dnia na dzień. Życie sportowca nauczyło mnie, że nie można niczego planować.

Wady?

Nie ma ludzi idealnych. Jestem bardzo upartym człowiekiem, co mi przeszkadza, ale i pomaga w osiągnięciu celu.

Zalety?

Należałoby się zapytać o to innych. Jestem osobą pracowitą, co jest ważne, jak się pracuje w grupie, i mam poczucie humoru.

Jest Pani bydgoszczanką?

Tak. Mój dom rodzinny znajdował się przy ul. Strzeleckiej, potem były Bartodzieje, później moje pierwsza samodzielne gniazdo było w Fordonie.

Po ślubie z mężem przenieśliśmy się na Osową Górę i na razie tam mieszkamy.

Ma Pani jakieś jeszcze pozasportowe pasje?

Jak się trenuje siatkówkę to już nie ma czasu na nic innego. Rzadko kiedy z mężem wychodzimy np. do kina. Zawsze wszystko było podporządkowane siatkówce, ale z drugiej strony nawet nie zastanawiam się czy można by coś przesunąć i pogodzić sport z przyjemnościami.

W domu były tradycje sportowe?

Moja mama skakała wzwyż. Byłam dzieckiem bardzo ruchliwym, grałam w piłkę nożną, rzadko można było mnie zobaczyć z lalką. Moja siostra trenowała siatkówkę i to dzięki niej połknęłam bakcyla sportu.

W tym roku ogłosiła Pani przerwę w grze. To będzie rok przerwy?

Nie wiem.

A jak zadzwonią z klubu i powiedzą, że mają trudną sytuację? Wróci Pani?

Już raz tak było. Ja zawsze chce pomóc, ale nie zawsze na tym dobrze wychodzę pod względem swoich emocji. Mentalnie zawsze będę blisko klubu. Będę albo na parkiecie, albo na widowni.

Dziękuję za rozmowę.

Wywiad w radiu

  • Magda Jasińska zaprasza do słuchania audycji „Zwierzenia przy muzyce” w Polskim Radiu PiK w każdy wtorek o godzinie 23.03 i w sobotę o godz. 15.05.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!