Marszałek ze Szczecina przyjął przeprosiny marszałka z Torunia za „zapożyczenia” w strategii. W przyszłym tygodniu pytania na piśmie otrzymają osoby odpowiedzialne.
„Dziękujemy za zwrócenie uwagi, że Strategia Rozwoju Transportu do roku 2015 w województwie kujawsko-pomorskim (SRT) zawiera akapity, pochodzące z dokumentu samorządu województwa zachodniopomorskiego. Wskazane w piśmie pana Wojciecha Drożdża „zapożyczenia” - za które bardzo przepraszamy - nie powinny mieć miejsca. Są one spuścizną po poprzednikach, zostały bowiem dokonane w poprzedniej kadencji” - te słowa dotarły na piśmie do Szczecina 13 listopada. Pismo z Torunia datowane jest na 24 października. Zawiera też informację o tym, że Urząd Marszałkowski w Toruniu przygotował przetarg na wykonanie opracowania pt. „Zintegrowany plan transportu publicznego województwa kujawsko-pomorskiego”, które „w dużym stopniu zdezaktualizuje SRT”.
<!** reklama>Wojciech Drożdż, członek Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego, jest usatysfakcjonowany. - Przeprosiny przyjęliśmy i sprawa dla nas jest zamknięta - mówi.
Otwarta pozostaje jednak dla marszałka Piotra Całbeckiego. Urząd Marszałkowski będzie wyjaśniał, w jaki sposób do plagiatu doszło. Przypomnijmy, że naszą strategię sejmik przyjął uchwałą w lutym 2006 r. Strategię zachodniopomorską - w październiku 2002 r. W Szczecinie dokument tworzyli naukowcy o dużym dorobku i uznanych nazwiskach: profesorowie Juliusz Engelhardt, Wojciech Bąkowski, Józef Perenc, Elżbieta Załoga, doc. Jerzy Wronka, dr hab. Henryk Salomonowcz, dr inż. Maciej Jarmusz i inni. W Kujawsko-Pomorskiem natomiast - grupa urzędników marszałków, wespół z PKP i Wojewódzkim Zarządem Dróg.
- W przyszłym tygodniu zostanie przesłane pismo do ówczesnego dyrektora i zastępcy departamentu przygotowującego strategię (Sławomir Wiertel i Ryszard Jagodziński - red.), nadzorującego wtedy departament wicemarszałka Jana Szopińskiego, eksmarszałka Waldemara Achramowicza oraz do prof. Tomasza Szczuraszka (recenzenta). Zapytamy w nim, jak powstawała strategia, jak przebiegały prace, jaka była odpowiedzialność poszczególnych osób oraz w jakim stopniu uczestniczyli w poszczególnych etapach powstawania tego dokumentu - poinformowała nas wczoraj Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka.