Słowa polityka Platformy Obywatelskiej oburzyły posłów Prawa i Sprawiedliwości. Kompromisu na 17 września raczej nie będzie.
Politykom poszło o uchwałę, która ma potępić sowiecką agresję z 17 września 1939 roku. Prawo i Sprawiedliwość w swoim projekcie używa ostrych słów na określenie radzieckiej napaści sprzed 70 lat. W tekście przygotowanym przez PiS zbrodnię katyńską nazwano ludobójstwem, a rząd polski zobligowano do podjęcia działań przeciw fałszowaniu historii. Tak ostry ton nie spodobał się PO, PSL i SLD, które przystały na bardziej kompromisowy projekt. Spotkania przedstawicieli klubów, w których rolę mediatora przejął Stefan Niesiołowski, nie przyniosły skutku.
<!** reklama>Wczoraj marszałek Niesiołowski w wywiadzie dla „Dziennika” powiedział wprost, że nie zgadza się z określeniem zbrodni katyńskiej mianem ludobójstwa. - Nie. To była zbrodnia wojenna. Ludobójstwo to jest zagłada narodu. W historii do tej pory były dwa ludobójstwa: Holokaust i wielki głód na Ukrainie. Katyń to było coś innego - stwierdził.
Ludwik Dorn (niezrzeszony) powiedział wczoraj, że słowa wicemarszałka powinny się skończyć jego dymisją. Z kolei zdaniem Jarosława Kaczyńskiego brak zgody na projekt PiS oznacza, że w Polsce obowiązuje „rosyjska cenzura”. Jak poinformował na konferencji prasowej prezes Kaczyński, klub poselski PiS już przyjął uchwałę w sprawie odwołania Stefana Niesiołowskiego ze stanowiska.
- To nie jest spór o zakres, pojęcie i termin ludobójstwo. Spór dotyczy uchwały sejmowej, której żaden klub, poza PiS-em, nie chce. (...) PiS wykorzystuje agresję sowiecką i mord w Katyniu do politycznej walki - stwierdził w wywiadzie dla TVN 24 Niesiołowski. Podobny zarzut wysuwa profesor historii Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego Aleksander Lasik, ale kieruje go do całej klasy politycznej w Polsce.
- Przede wszystkim o historii, a zwłaszcza o definicjach historycznych nie powinni wypowiadać się politycy. Jeżeli publiczna osoba, szczególnie w wysokiej randze wypowiada takie słowa i mówi, że ludobójstwo to zagłada narodu, a do tej pory były dwa ludobójstwa - Holocaust i wielki głód na Ukrainie, to mamy już dwa przekłamania. (...) Porównanie Holocaustu z wielkim głodem na Ukrainie jest przynajmniej dziwne. Wypowiada to polityk wysokiego szczebla, który niewiele wie lub nie do końca rozumie pojęcia funkcjonujące w historii - mówi profesor.
Jego zdaniem politycy wykorzystują historię do tego, żeby w swoich deklaracjach uzasadniać działania, które z ich punktu widzenia są potrzebne, przy czym absolutnie nie odnoszą się do terminologii naukowej, która występuje w historii.
- Świadczy to jednocześnie o tym, że w Polsce brakuje polityki historycznej. Prowadzi się ją doraźnie. Na przykład na Westerplatte. Jest ona skracana do dziwnych gestów. To, że dwóch polityków stanie obok siebie i uściśnie sobie dłonie, nie oznacza, że sprawy są już załatwione.
Profesor Aleksander Lasik nie chce odnosić się do samej uchwały proponowanej przez posłów PiS. Jego zdaniem jest jednak oczywiste, że w Katyniu sowieci dokonali zbrodni ludobójstwa.
- Zgodnie z przyjętą 9 grudnia 1948 roku konwencją ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa, mord katyński powinien być traktowany jako ludobójstwo - stwierdza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście
- Izabela Trojanowska wywraca oczami na pytanie o wiek. Słusznie się oburzyła?
- Maciej Zakościelny przyznał się do uzależnienia. Wyznał wszystko przed kamerą
- Miliarder Omeny Mensah przebrał się za mandarynkę! Projektant gwiazd ocenia [ZDJĘCIA]