Z powodu niestwierdzenia przestępstwa prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie rzekomego finansowania przez PZU billboardów lidera PO Donalda Tuska przed wyborami prezydenckimi.
- Nie ma śladów, by billboardy po akcji „Stop wariatom drogowym” były wykorzystywane przez PO - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Maciej Kujawski.
<!** reklama left>Zawiadomienie o przestępstwie złożył w czerwcu tego roku poseł PiS Jacek Kurski. Według niego, kiedy PZU wycofało się z kontrowersyjnej kampanii „Stop wariatom drogowym”, miało sprzedać billboardy za 3 proc. wartości firmie PR-owskiej, związanej z synem Andrzeja Olechowskiego, od której miała je odkupić PO. Lider PO zaprzeczył temu i wytoczył Kurskiemu proces cywilny. Jeszcze tego samego dnia, gdy Kurski złożył zawiadomienie, prokuratura wszczęła śledztwo; doszło do przeszukania w PZU. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro prezentował wtedy, jak działa niszczarka dokumentów, by uzasadnić ten pośpiech śledczych. Kujawski powiedział, że do swych ustaleń prokuratora doszła po analizie wszelkich dokumentów i przesłuchaniach kilkudziesięciu świadków z agencji reklamowych i z PZU, w tym także tych, których Kurski wskazał w zawiadomieniu jako źródła informacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"