Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanin "wybiegał" marzenie małego Marcelego. Złoty chopper trafił do chłopca

Joanna Pluta
Joanna Pluta
Szczęśliwy, świeżo upieczony właściciel złotego choppera oraz Kuba, który wybiegał marzenie Marcelego
Szczęśliwy, świeżo upieczony właściciel złotego choppera oraz Kuba, który wybiegał marzenie Marcelego archiwum Jakuba Graczykowskiego
Rower z napędem elektrycznym stylizowany na chopper - takie było pragnienie 9-letniego Marcelego, jednego z podopiecznych fundacji Mam Marzenie. Spełnił je bydgoszczanin Jakub Graczykowski.

Jest piękny, elektryczny i złoty - bo właśnie taki miał być. Niedawno do małego Marcelego z Bydgoszczy trafił rower stylizowany na chopper, o którym chłopiec marzył. A marzenie pomógł mu spędzić inny bydgoszczanin, Jakub Graczykowski.

W ubiegłym roku Kuba podjął się wielkiego wyzwania. Postanowił w 24 godzin przebiec dystans 200 kilometrów. Przygotował się do tego doskonale - treningi prowadził mu Sebastian Szubski, head coach z crossfitowego boksu CB163. Całe wyzwanie zostało zorganizowane na terenie Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku w Myślęcinku.

Wielkie wyzwanie, wielka energia

Jakub pokonywał tam czterokilometrowe pętle - miał całe organizacyjne zaplecze, ambulans, wsparcie znajomych i rodziny, a także innych biegaczy, którzy przez cały czas trwania biegu dołączali do niego na trasie i pokonywali razem z nim jej fragmenty.

Niestety, po kilkunastu godzinach, gdy „na liczniku” było około 110 kilometrów, Jakub musiał skończyć bieg ze względu na poważną kontuzję stawu skokowego. Nie poddał się jednak od razu i próbował kontynuować wyzwanie na rowerze - przejechał na nim 12 kilometrów. Musiał odpuścić.

Nie biegł jednak tylko dla siebie. Przez cały czas trwania wyzwania zbierał pieniądze dla podopiecznych fundacji Mam Marzenie. Później musiał wybrać jednego z nich i spełnić jego marzenie.

- To było bardzo trudne - mówił. - Ale postanowiłem spełnić pragnienie małego Marcelego z Bydgoszczy, chorego na neuroblastomę czwartego stopnia - mówi Kuba. - Marceli bardzo chciał jeździć ze swoją rodziną na wyprawy rowerowe, nie ma jednak tyle siły, by pedałować samodzielnie, potrzebował więc roweru z napędem elektrycznym. Miał być złoty i stylizowany na choppera.

Marzenie udało się spełnić - mały Marceli niedawno odebrał swój pojazd. - To nie byłoby możliwe bez ogromnego zaangażowania ekipy z bydgoskiego sklepu Goody Cycles - podkreśla Jakub. - To oni zadbali o to, by pojazd dla Marcelego był dokładnie taki, o jakim marzył chłopiec. Osób zaangażowanych w cały projekt było jednak o wiele więcej i wszystkim należą się wielkie podziękowania.

Znów będzie pomagał dzieciakom

W ubiegłym roku Kuba zapowiadał, że podobne wyzwanie z pewnością podejmie raz jeszcze. Kiedy?

- W tym roku powoli wracam do formy po kontuzji. Na razie mam zaplanowany udział w ultramaratonie - zdradza. - Planuję coś dużego na 2020 rok - wydarzenie na pewno będzie połączone z akcją charytatywną, w której będę pomagał dzieciom, ale na razie za wcześnie, by mówić o szczegółach.

Agro Pomorska odcinek 58

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bydgoszczanin "wybiegał" marzenie małego Marcelego. Złoty chopper trafił do chłopca - Gazeta Pomorska