Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie za granicą słynni są z... działalności przestępczej

Włodzimierz Szczepański
W sądzie Dariusz S. pojawiał się starannie ubrany i po wizycie u fryzjera. Lubi luksus, a zdaniem policjantów, szczególnie ten z bogatych willi pod Berlinem.

W sądzie Dariusz S. pojawiał się starannie ubrany i po wizycie u fryzjera. Lubi luksus, a zdaniem policjantów, szczególnie ten z bogatych willi pod Berlinem.

Przed domem stoi czerwony sportowy samochód. Stara, duża willa z zewnątrz może nie jest zbyt reprezentacyjna, jednak wewnątrz bibeloty zdradzają, że właściciel ma artystyczne ciągoty. W domu trwa remont. Ze starych schodów zdzierana jest farba.

Osiem kul w drzwiach

O właścicielu domu na Miedzyniu Dariuszu S. zrobiło się w Bydgoszczy głośno, gdy pod koniec 2011 roku wpadli do niego antyterroryści. Przy użyciu broni wyważyli drzwi. Osiem kul utkwiło w ścianie.

<!** reklama>

Strzały rozerwały drzwi wokół zamka. Chwilę wcześniej bawiło się w tym miejscu dziecko. Jak się okazało, Dariusz S. wynajmował mieszkanie na parterze domu. Policjanci zastali tam zaskoczonych lokatorów.

„Express” opisywał wówczas tę sprawę. - Sam sobie naprawisz. Przecież jesteś budowlańcem - krzyknęli na odchodnym antyterroryści. Chociaż Dariusz S. domagał się naprawy, nie złożył wniosku na policji.

Biblia z kostką trotylu

Dariusz S. wyjechał kilka lat temu na Zachód do pracy razem z bratem. Jednak zdaniem policjantów, nie murarstwo było im w głowie.

Zainteresowali się podberlińskimi willami.

W bydgoskim sądzie jeszcze toczy się sprawa z 2009 r. Bracia oskarżeni zostali o kradzież kolekcjonerskich zbiorów. Była to m.in. Bibila z XVIII w., biżuteria, porcelana. W piwnicy domu, który przeszukała wówczas policja, pod gruzem znaleziono kostkę materiału wybuchowego i broń.

Trudno dostrzec podobieństwo miedzy braćmi. Mirosław T. nosi zielony więzienny dres, ma zarost, krótko przystrzyżone włosy - jest przeciwieństwem Dariusza S. Ten drugi zmienił nawet nazwisko na niemieckie. Na rozprawy jego brat doprowadzany był z zakładu karnego. Teraz na rozprawę apelacyjną również Dariusz S. zostanie doprowadzony zza krat.

- To efekt współpracy z niemieckimi policjantami - mówi funkcjonariusz, związany ze śledztwem.

Dariusz S. został aresztowany na trzy miesiące. Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, 49-latek sprzedawał pojazdy zarejestrowane na fałszywych właścicieli tzw. „słupy”. - Usłyszał zarzut paserstwa mienia znacznej wartości - mówi prokurator Jan Bednarek. Gang złodziei luksusowych aut, w którym miał działać S., grasował w Niemczech i był dobrze zorganizowany. Interesowały ich tylko samochody spod znaku BMW, głównie modele X5 i X6. - Za takie auto trzeba zapłacić co najmniej 300 tys. złotych - mówi jeden z policjantów.

Wydłubują gang

Nad rozpracowaniem grupy od kilkunastu miesięcy pracowali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego. Mundurowi weszli do mieszkań także w województwie zachodnio-pomorskim. Pod Bydgoszczą zatrzymali diagnostę ze stacji kontroli pojazdów. To on wystawiał lewe dokumenty wozów.

- Dotychczas 12 osób usłyszało 32 zarzuty popełnienia przestępstw. Odzyskano mienie wartości 967 tysięcy złotych - wylicza Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

- Nie wykluczamy dalszych zatrzymań - dodaje Jan Bednarek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!