Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie lubią rower miejski, ale niektórzy niszczą ten sprzęt

Małgorzata Pieczyńska
Rowery miejskie  są sprawdzane na bieżąco przez operatora systemu, serwisanci każdego dnia objeżdżają wszystkie stacje. Najczęściej trzeba dopompować powietrze do kół, wymienić koszyki, śruby czy pedały.
Rowery miejskie są sprawdzane na bieżąco przez operatora systemu, serwisanci każdego dnia objeżdżają wszystkie stacje. Najczęściej trzeba dopompować powietrze do kół, wymienić koszyki, śruby czy pedały. Tomasz Czachorowski
Zniszczone koszyki, przecięte siodełka, brak dzwonków czy tylnej lampki - to usterki, na które uskarżają się mieszkańcy korzystający z Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego. Choć jednoślady są serwisowane codziennie, to ich całkowita wymiana nastąpi dopiero za rok.

Rower miejski bije rekordy popularności. Od blisko trzech lat jego funkcjonowania w systemie zarejestrowano już 37,5 tys. użytkowników. Równie imponująco wygląda liczba wypożyczeń. 
Tylko w tym sezonie było ich już ponad 100 tys. Duża eksploatacja sprawia, że konieczne są naprawy, ale czasem powód zniszczeń jest całkiem inny.

- Część osób nie szanuje tego sprzętu, bo myśli, że skoro to nie ich własność, to można wyczyniać na tych rowerach ewolucje - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy. - Inna kwestia to kradzieże. Tylko w tym sezonie trzeba było dokupić ponad 100 dzwonków, bo tyle zostało wykręconych. Zdarzają się też przecięte nożami siodełka. Giną lampki.

Pogoda na weekend. Idzie front z burzami

Niestety, dochodzi też do dewastacji. Tak było w tym roku na stacji przy ul. Żwirki i Wigury, gdzie wandale zniszczyli dwa rowery i uszkodzili stację. Na wymianę jednośladów można liczyć dopiero w przyszłym sezonie. 
- W listopadzie br. kończy się umowa z operatorem - firmą BikeU. Ogłoszony zostanie przetarg, który wyłoni operatora na kolejne trzy lata - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta. - Wówczas w systemie przybędzie 16 nowych stacji wraz z rowerami.

Bydgoszczanie pokochali rower miejski. Dziennie notuje się około 1200 wypożyczeń. Tak duża eksploatacja sprawia, że się zużywa i wymaga napraw.

To już trzeci sezon funkcjonowania Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego. - Od początku jego istnienia, w systemie zarejestrowało się aż 37,5 tys. użytkowników - mówi Jarosław Sroczyński, kierownik projektu BRA w firmie BikeU. Tylko w tym sezonie, od marca zanotowaliśmy już ponad 100 tys. wypożyczeń. To bardzo dobry wynik. W sumie od 2015 roku, gdy rower miejski wystartował w Bydgoszczy, mamy ich ponad milion. Średnio dziennie jest 1100-1200 wypożyczeń, ale teraz, w upalne dni ta liczba może wzrosnąć nawet do 2-3 tys. Najwięcej z nich jest od poniedziałku do piątku. Aż 95 proc. to te do 20 minut, czyli darmowe. W weekendy wypożyczenia są dłuższe, nawet do 40 minut. Związane jest to chociażby z wypadami mieszkańców do Myślęcinka.

Tak duża eksploatacja powoduje, że sprzęt się zużywa. - Dość często korzystam z roweru miejskiego - mówi pan Kamil z Bartodziejów. - W większości w tygodniu dojeżdżam nim do pracy. Zdarza się, że w jednośladach są uszkodzone przekładnie i w czasie jazdy przeskakują. Czasem popsute są dzwonki lub koszyki.

Zobacz

Niewiedza Polaków, zwłaszcza młodych, na temat HIV i AIDS jest przerażająca. Chcą to zmienić studenci medycyny, którzy jeżdżą po Bydgoszczy specjalnie przygotowanym tramwajem. Tramwaj będzie kursował w piątek na trasie Las Gdański - Bałtycka do godziny 23. Nie bójmy się do niego wsiąść!

Tramwaj zwany pożądaniem w Bydgoszczy [zdjęcia]

Rowery są sprawdzane i naprawiane na bieżąco.

- Najczęściej trzeba dopompować powietrze do kół, wymienić koszyki, śruby czy pedały - wylicza Jarosław Sroczyński.- Nasi serwisanci każdego dnia objeżdżają wszystkie stacje, a mamy ich w Bydgoszczy 37, w tym dwie sponsorowane, na ul. Grunwaldzkiej przy „Atosie” i na ul. Skandynawskiej przy IKEI. Wszystkie usterki mieszkańcy mogą zgłaszać też nam na infolinię.

Niestety, zdarzają się też kradzieże i dewastacje. - Tylko w tym sezonie trzeba było dokupić ponad 100 dzwonków, które zostały wykręcone z rowerów miejskich - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy. - Ginie też oświetlenie, a niektóre siodełka są poprzecinane nożami.Niszczone są też koszyki. Czasem usterki powstają, bo ludzie po prostu nie szanują tego sprzętu. No, bo skoro to nie ich własność...

Bywają też większe straty. - W ubiegłym sezonie zginęło nam około 10 rowerów - mówi Jarosław Sroczyński. - Na początku tego sezonu chuligani zniszczyli częściowo stację przy ul. Żwirki i Wigury. Tu zdewastowane zostały też dwa rowery. Takie zdarzenia zgłaszamy policji i z tego, co wiem, w tym przypadku sprawcy zostali ujęci.

Przeczytaj też: Poszukamy potrawy roku. Blogger Food Festival

Tymczasem 30 listopada br. kończy się umowa na prowadzenie Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego z obecnym operatorem, czyli firmą BikeU.- Ogłoszony zostanie przetarg, który wyłoni nowego operatora na kolejne trzy lata - mówi Jarosław Sroczyński z firmy BikeU.- Oczywiście, zamierzamy w nim wystartować.

Już wiadomo, że po wyborze nowego operatora, w mieście przybędzie 16 nowych stacji. Wymienione zostaną też rowery. - Jeszcze nie zapadła ostateczna decyzja, gdzie stacje będą zlokalizowane - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy. - Zespół ds. polityki rowerowej zaproponował, aby 12 z nich powstało w Fordonie, trzy na górnym tarasie i jedna na Bartodziejach. Rozbudowa systemu jest możliwa dzięki stabilnym finansom miasta. W marcu br. zapadła decyzja o przeznaczeniu na ten cel dodatkowego 1,5 mln zł.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (18 maja)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!