Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz wzmocni się kosztem sąsiednich gmin?

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Według Andrzeja Walkowiaka (PiS) likwidacja starostwa powiatowego wokół Bydgoszczy niesie ze sobą nie tylko oszczędności, ale ma też więcej zalet.
Według Andrzeja Walkowiaka (PiS) likwidacja starostwa powiatowego wokół Bydgoszczy niesie ze sobą nie tylko oszczędności, ale ma też więcej zalet. Dariusz Bloch
Likwidacja powiatu ziemskiego i wchłonięcie przez Bydgoszcz obszaru, którym do tej pory starał się zarządzać? Pomysł powraca - tym razem jako sposób na zbudowanie z Bydgoszczy metropolii.

Do tej pory - od wielu lat, sytuacja wyglądała tak - Bydgoszcz jako miasto jest także powiatem grodzkim, a Rafał Bruski nie tylko prezydentem, ale także starostą. Otaczające miasto gminy są z kolei już powiatem bydgoskim ziemskim, z osobnym urzędem, radnymi, starostą i uprawnieniami dotyczącymi np. rejestrowania samochodów.

Smog w Bydgoszczy:Maski chronią, ale też sporo kosztują

- Dlaczego korzystając ze zmian w Warszawie, nie próbować czegoś podobnego przeprowadzić w Bydgoszczy? - pyta Andrzej Walkowiak, wojewódzki radny PiS i zaczyna wyliczać zalety takiego rozwiązania. Po pierwsze miasto się wyludnia, ale tylko teoretycznie - bo wielu mieszkańców zaczyna osiedlać się w okolicznych gminach. - Oni i tak dożylnie są związani z Bydgoszczą, pracują tutaj, dowożą dzieci do szkół - mówi radny. - Zlikwidowanie powiatu ziemskiego i przejęcie go przez powiat grodzki z prezydentem miasta jako starostą, otwiera drogę do ujednolicenia i konsolidowania organizmu, który dziś nie ma ze sobą wiele wspólnego. Co łączy interesy Osielska z interesami Białych Błot? A przecież są w jednym powiecie...

Drugi argument to oszczędności - głównie na kosztach utrzymania powiatu. Część urzędników razem ze swoimi uprawnieniami zaczęłaby podlegać nowemu staroście, ale inni - nie. - Należałoby oczywiście proporcjonalnie zwiększyć liczebność Rady Miasta o radnych z „obwarzanka”, bo gminy zachowałyby samodzielność - podkreśla Walkowiak, sugerując, że o zmiany na poziomie Sejmu powinni wnioskować bydgoscy parlamentarzyści.

Ci jednak, nawet z PiS, się do tego nie palą.

- Jestem zwolennikiem wzmacniania pozycji i roli Bydgoszczy w drodze porozumień z naszymi sąsiadami dlatego pomysł wydaje mi się nieprzemyślany - mówi Piotr Król, bydgoski poseł Prawa i Sprawiedliwości. - O ile obecny podział szczególnie w zakresie powiatów ziemskich i grodzkich wydaje się, że nie zdał egzaminu, patrząc z perspektywy czasu, to taki pomysł wymagałaby zmian w całej Polsce.

Dlatego póki co wydaje mi się to mało realne. Jeśli w Polsce będą tylko 2 metropolie które będą liczyć ponad 2 mln mieszkańców, czyli śląska i warszawska, to powinniśmy budować aglomerację bydgoską w oparciu o dobrowolną współpracę i wspólne realizowanie celów z naszymi sąsiadami.

Zobacz jak VIP-y bawią się podczas karnawału w Osielsku

W sali Domu Kultury w gminie Osielsko bawiono się jak na karnawał przystało. Rewia kolorów i różnych strojów, jak co roku robiła imponujące wrażenie.

Zobacz jak bydgoskie VIP-y bawią się w karnawale [zdjęcia]

Poseł Król wystąpił do szefa MSWiA, Mariusza Błaszczaka w sprawie stworzenia instrumentu prawnego pozwalającego na takie działania - w formie np. rozporządzenia.

Bardzo sceptycznie do pomysłu podchodzą w bydgoskim Urzędzie Miasta. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o protesty wójtów okolicznych gmin, z którymi niedawno powołano Stowarzyszenie Metropolia Bydgoszcz.

- Trudno ustosunkowywać się do wirtualnych pomysłów - zaznacza Marta Stachowiak, rzecznik Rafała Bruskiego. - Jakiekolwiek zmiany powinny być szeroko konsultowane z mieszkańcami i administracją samorządową. Funkcjonowanie powiatów w Polsce ma wieloletnią tradycje i jest mocno zakorzenione w polskiej samorządności.

Z kolei Piotr Cyprys, prezes Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska podczas dyskusji na Facebooku zaznaczył: - Podczas konsultacji Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 nasze stowarzyszenie zgłosiło uwagę, mówiącą o powołaniu metropolii na prawach powiatów czyli powiatów metropolitalnych. Podobne uwagi zgłaszali też samorządowcy ze Śląska. Podstawową kwestią jest, że powiat metropolitalny nie pokrywa się z powiatem administracyjnym miasta. Obszar funkcjonalny jest większy i nie można, nawet nie wolno się od niego w ten sposób odwracać

Plany rządu idą daleko dalej. - Mam nadzieję, że po ostatniej perspektywie unijnej przyjdzie czas na poważną reformę administracyjną, likwidację sztucznych dużych województw i odtworzenie województwa bydgoskiego - podkreśla poseł Piotr Król.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!