Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz walczy o Grand Prix

Krzysztof Wypijewski
Prezes PZMot. uważa, że gród nad Brdą nie ma większych szans na turniej i forsuje kandydaturę Stadionu Narodowego. Bydgoski ratusz jednak nie rezygnuje.

Prezes PZMot. uważa, że gród nad Brdą nie ma większych szans na turniej i forsuje kandydaturę Stadionu Narodowego. Bydgoski ratusz jednak nie rezygnuje.

<!** Image 2 align=none alt="Image 186194" sub="PZMot. chce zorganizować turniej Grand Prix na nowoczesnym stadionie w Warszawie Fot.: Jarosław Pabijan">W tym roku cykl Grand Prix zawita m.in. do Leszna, Torunia i Gorzowa. Temu pierwszemu miastu kończy się umowa z BSI (firma posiadająca prawa do cyklu GP) i już wiadomo, że nie zostanie przedłużona. Wolne miejsce ma zająć Warszawa. Prawa do organizacji imprezy zamierza bowiem wykupić Polski Związek Motorowy (na lata 2013-2017), który chce zorganizować zawody na sztucznym torze ułożonym na Stadionie Narodowym.

Gollob i Hampel są za

Tydzień temu przedstawiciele BSI gościli w stolicy i wizytowali obiekt w Warszawie.

- Oglądaliśmy, wraz z Ole Olsenem, Stadion Narodowy, który robi ogromne wrażenie. Takich obiektów w ostatnim czasie powstało sporo. Firma BSI jest otwarta na współpracę. Wiele zależy jednak od rozmów z Polskim Związkiem Motorowym oraz miastem stołecznym Warszawa - powiedział Paul Bellamy, dyrektor BSI.

Najlepsi polscy żużlowcy popierają pomysł rywalizacji na jednodniowym torze w Warszawie.

- Skoro powstały cztery nowe obiekty piłkarskie, to uważam, że można je wykorzystać także do organizacji Grand Prix - stwierdził w rozmowie z PAP Tomasz Gollob. - Miło byłoby wystąpić przy pięćdziesięciotysięcznej publiczności. Jeśli tylko doczekam takiego momentu, to nie mam nic przeciwko ściganiu się na stadionie w Warszawie - dodał.

<!** reklama>- Jestem jak najbardziej za tym pomysłem - to z kolei opinia Jarosława Hampela, którą przytacza portal sportowefakty.pl. - Żużel na takich obiektach ma swój urok. Jeśli dojdzie do organizacji Grand Prix na Stadionie Narodowym w Warszawie, będę bardzo zadowolony. Musimy starać się promować żużel także w nowych miejscach, na innych obiektach.

Jakie mamy szanse?

Zainteresowanie PZMot. prawami do Grand Prix, znacznie komplikuje sytuację Bydgoszczy, która po raz ostatni gościła najlepszych żużlowców globu w 2010 roku. Warto starać się o ponowną organizację turnieju, bo zyski z imprezy to potężny zastrzyk finansowy dla klubu.

Jakie mamy szanse? Andrzej Witkowski, prezes PZMot., w rozmowie z „Tygodnikiem Żużlowym”, nie pozostawia większych złudzeń: - Z torów naturalnych, pod względem infrastruktury, na pewno na czoło wysuwa się Częstochowa. Szans nie mają byli organizatorzy, a więc Bydgoszcz i Wrocław, którzy najpierw muszą zmodernizować swoje obiekty.

Cień nadziei pozostaje po wypowiedzi Paula Bellamy’ego.

- Nie ma tendencji do przenoszenia cyklu Grand Prix tylko do stolic. To, że jesteśmy dziś w Warszawie nie przesądza, że chcemy Grand Prix zorganizować właśnie tutaj. Muszę przyznać, że Stadion Narodowy jest imponujący, ale w Polsce jest wiele obiektów, na których można rozegrać zawody w przyszłym sezonie, m.in. w Gdańsku, Wrocławiu i Bydgoszczy, gdzie są duże tradycje żużlowe. Prowadzimy rozmowy z wieloma miastami. Ważne będą głosy przedstawicieli lokalnych władz - zastrzega.

Sytuacja się zmieniła

Kiedy Bellamy gościł po raz ostatni w naszym mieście, mówił, że podpisze umowę z Bydgoszczą pod warunkiem, że na placu budowy nowego obiektu zostanie wbita pierwsza łopata. Do czasu jego powstania, zawody mogłyby być organizowane jeszcze na Sportowej. Teraz sytuacja się zmieniła.

- Pozostaję w stałym kontakcie mailowym z szefami BSI. Nie ma już takiej presji na nowy obiekt. Paul Bellamy nie wyklucza, że turniej do nas wróci jeśli stadion przy Sportowej zostanie zmodernizowany - zdradził „Expressowi” Sebastian Chmara, wiceprezydent grodu nad Brdą.

Konsultacje trwają

Po roszczeniach Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego do terenów przy ul. Sportowej 2, sprawa nowego obiektu mocno się skomplikowała. Przypomnijmy, że pieniądze ze sprzedaży tego placu miały być - obok funduszy z Urzędu Marszałkowskiego oraz Ministerstwa Sportu - przeznaczone na budowę stadionu w Fordonie.

- Rafał Bruski znalazł się w trudnej sytuacji i musi szukać kompromisu. Wiadomo przecież, że część mieszkańców będzie popierać rozwój UKW, a inni będą chcieli nowego stadionu dla żużlowców - usłyszeliśmy od jednego z ratuszowych urzędników.

Z naszych informacji wynika, że miasto najprawdopodobniej porzuci temat budowy nowego stadionu i skupi się na remoncie obecnego. W ratuszu rozpoczęły się już wstępne rozmowy na ten temat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!