Zobacz wideo: 500 plus. Od lutego 2022 nowy nabór - wnioski tylko online

Popularny bydgoski ogrodnik Jarosław Mikietyński po wielu latach (a dokładniej 14,5 roku) zamienił Ogród Botaniczny UKW na Ogród Botaniczny Krajowego Centrum Roślinnych Zasobów Genowych IHAR-PIB (Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin Państwowego Instytutu Badawczego) w Bydgoszczy przy ul. Jeździeckiej 5 (ogród płot w płot graniczy z Myślęcinkiem). - Czy był jakiś szczególny powód tej decyzji? - pytamy.
- Wydaje mi się, że dla Ogrodu Botanicznego UKW swoim zaangażowaniem zrobiłem już, co mogłem. Postanowiłem podjąć się nowego wyzwania - odpowiada Jarosław Mikietyński, który w styczniu br. objął stanowisko kierownika Ogrodu Botanicznego KCRZG w Bydgoszczy.
Jak przyznaje nasz rozmówca, wyzwanie tym większe, że i sam ogród (5,5 ha) jest ponad dwa razy obszerniejszy od tego, w którym pracował poprzednio.
W oranżeriach tropikalnie i śródziemnomorsko. Jest też królestwo kaktusów
- Na terenie bydgoskiego Ogrodu Botanicznego KCRZG znajdują się ponad trzy tysiące gatunków roślin, w ciągu dwóch tygodni nie zdążyłem jeszcze ich wszystkich dobrze poznać - mówi Mikietyński, dla którego nowością w pracy są rośliny egzotyczne rosnące w szklarniach.
- Mamy dwie nowe (zautomatyzowane) szklarnie: w jednej aklimatyzują się rośliny tropikalne, w drugiej - śródziemnomorskie. W obu obiektach jest ponad 400 gatunków roślin. Jakich? Są tu m.in. palmy, owocujące cytryny, owocująca pomarańcza, bananowiec, figi czy krzewy kawy - wymienia kierownik ogrodu, wskazując na jeszcze jedną oranżerię, udostępnioną bydgoskiemu oddziałowi Polskiego Towarzystwa Miłośników Kaktusów, które ma w kolekcji ponad 300 gatunków.
Polecamy także
Na terenie ogrodu są także badawcze pola uprawne.
- Posiadamy kolekcję traw (turzyc). Jako jeden z ośrodków naukowych KCRZG prowadzimy zasób genowy traw, ale także roślin m.in. do rekultywacji terenów zdegradowanych przez przemysł czy do uprawy na cele energetyczne. Nasiona są zbierane, suszone, segregowane. Wymieniamy się także nasionami roślin z ośrodkami naukowymi praktycznie na całym świecie - wyjaśnia nam Jarosław Mikietyński.
Umów się, by zajrzeć do świata roślin w Bydgoszczy
Ogród Botaniczny KCRZG w Bydgoszczy działa także w sferze edukacji społeczeństwa, by zwiększyć świadomość przyrodniczą i ekologiczną. Na miejscu jest sala edukacyjna, a wspomniane szklarnie można odwiedzić - na razie w godzinach pracy ogrodu 7.00-15.00 (niewykluczone, że w przyszłości wycieczki będą mogły wejść "po godzinach" lub w wybrane weekendy) - wystarczy umówić się telefonicznie (nr 52 3813193) lub mailowo ([email protected]) bądź poprzez Facebook - profil: Ogród Botaniczny KCRZG, ewentualnie można poprosić o wejście, dzwoniąc domofonem. Na miejsce dojechać można autobusem nr 52 (linią przedłużoną Podkowa) lub nr 94. Na terenie ogrodu jest parking - zmotoryzowani mogą tam zaparkować.
Czy z czasem do Ogrodu Botanicznego KCRZG w Bydgoszczy - oprócz edukacji - zagoszczą też wydarzenia kulturalne bądź twórcze? W końcu z inicjatyw takich, jak np. „Środowe spotkania z legendą” czy cyklu koncertów „Lato w Botaniku” Kazimierzowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku bydgoszczanie poznali ogrodnika Jarosława, który był zresztą nominowany w naszym plebiscycie na Osobowość Roku 2018.
- Dyrekcja ogrodu jest otwarta na propozycje, możliwe więc, że z czasem rozwiną się różne inicjatywy. Tymczasem chcemy pokazać mieszkańcom nasz ogród. Wiele osób jeździ do gdańskiej lub poznańskiej palmiarni, a nawet nie wie, że tego typu miejsce jest także w Bydgoszczy - mówi Jarosław Mikietyński.
Twórcza pasja bydgoskiemu ogrodnikowi pozostała, pierwsze rzeźby już są
Nasz rozmówca jako kierownik poświęcić musi czas pracy biurowej, jednak doglądając ogrodu, nie rezygnuje ze swej rzeźbiarskiej pasji. Dlatego w jednej ze szklarni, przy alejce, między kaktusami „przysiadł” sobie kot, gdzie indziej „rosną” borowiki.
- Z gałęzi, które trzeba było przyciąć, zamiast je wyrzucać, coś już tworzę, by to, co rosło w ogrodzie, pozostało tylko w innej formie - mówi pan Jarosław, który rzeźbi w drewnie, używając ręcznych pił mechanicznych. Tak od 2005 r. wykonał już setkę rzeźb, mierzących nawet do kilku metrów.
A co z wiosną 2022, czy gdzieś ją już widać?
- Zaczynają kwitnąć ciemierniki, pojawiają się zawiązki kwiatów derenia jadalnego, widać też białe główki przebiśniegów... W przyrodzie powolutku zaczyna się więc już dziać. Jeśli nie nadejdą duże mrozy, to myślę, że pod koniec lutego pierwsze zwiastuny wiosny dostrzeże każdy - dodaje Jarosław Mikietyński.