Zobacz wideo: Szwecja wygrywa z koronawirusem. Inne kraje daleko w tyle.
W naszym regionie tylko w czwartek przybyło 318 zakażonych. W Bydgoszczy, gdzie mamy już ponad 1000 osób zakażonych, zmarła 68-latka. Bydgoszcz będzie musiała się zmierzyć nie tylko z rosnącą liczbą przypadków koronawirusa, ale także z obostrzeniami, które przynosi ze sobą przeniesienie z żółtej do czerwonej strefy zagrożenia.
Powiaty i miasta w woj. kujawsko-pomorskim zakwalifikowane do strefy czerwonej od 17 października (dane ze strony Ministerstwa Zdrowia)
- aleksandrowski (obecnie obowiązuje już tu strefa czerwona)
- bydgoski
- grudziądzki
- inowrocławski
- mogileński
- nakielski
- radziejowski
- toruński
- tucholski
- włocławski
- żniński
- Bydgoszcz
- Grudziądz (obecnie obowiązuje już tu strefa czerwona)
- Toruń
- Włocławek
Jak zmieścimy się w tramwajach?
Koronawirus w miastach rozprzestrzenia się najszybciej, jednym z powodów jest komunikacja publiczna, którą podróżuje wiele osób, często bez możliwości zachowania dystansu między sobą. To właśnie komunikację dotkną najbardziej obostrzenia w czerwonej strefie - zajętych może być tylko połowa miejsc siedzących albo 30 procent liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących określonych w dokumentacji technicznej pojazdu. Przy założeniu, że każdy siedzący pasażer będzie siedział od siebie w odległości 1 metra, do tramwaju PESA Swing (5 członów) wejdzie tylko 26 pasażerów na miejscach siedzących. Taki schemat rozmieszczenia pasażerów przedstawiła sama PESA.

ZDMiKP będzie musiał szybko opracować plan działania bo wiadomo, że limitu 30 procent pasażerów utrzymać się nie da. Jeśli okaże się, że pasażerowie nie będą wpuszczani do pojazdów, osoby z Fordonu będą miały potężny problem z dojazdem do pracy i szkół – tramwaje i autobusy często wypełniają się na pierwszych kilku przystankach.
To Cię może też zainteresować
Kolacja w knajpce na mieście? Lepiej zjedz do 21.00
Czerwona strefa uderzy również – w i tak osłabioną przez miesiące obostrzeń – bydgoską gastronomię. Lokale gastronomiczne będą mogły być otwierane nie wcześniej niż o godzinie 6.00 (co akurat wielkim problemem nie jest) i pozostawać otwarte zaledwie do godziny 21.00 (chyba, że lokal przygotowuje po tej godzinie jedzenie tylko na wynos). Zajęty może być co drugi stolik. To oznacza potężne problemy nie tylko dla restauracji, ale również bydgoskich pubów. Od 19 października w czerwonych strefach wprowadzony zostanie zakaz organizacji imprez okolicznościowych (wesela, konsolacje i inne).
Co jest dozwolone, a co nie w czerwonej strefie
Ograniczona zostanie liczba osób w placówkach handlowych do 5 osób na 1 kasę. W zgromadzeniach publicznych może uczestniczyć max. 10 osób. W szkołach wyższych oraz ponadpodstawowych obowiązuje nauczanie w trybie zdalnym (z wyłączeniem zajęć praktycznych).
Na czas ustanowienia czerwonej strefy wprowadzono zakaz organizowania targów i kongresów. Zamknięte mają być również parki rekreacyjne i parki rozrywki, nie wiadomo czy pod tę definicję „łapie się” Myślęcinek. Z pewnością zamknie swój park rozrywki, prawdopodobnie jednak trzeba będzie zamknąć całość. Jakiekolwiek wydarzenia kulturalne mogą odbywać się tylko pod warunkiem, że widownia będzie wypełniona w 25 procentach, a organizator zapewni takie rozlokowanie publiczności, by można było zachować między widzami odległość 1,5 metra. Jednocześnie tych widzów nie może być więcej niż 100.
W czerwonych strefach zawieszona zostanie działalność basenów, aquaparków i siłowni. Wszystkie imprezy sportowe mogą być organizowane – ale bez udziału publiczności.
POLECAMY
Dwie wieże rosną nad Brdą w Bydgoszczy. Zdjęcia z budowy Aura Towers
