Zobacz wideo: Nowe mandaty od straży miejskiej - mają większe uprawnienia
„Twój system został zaatakowany przez wirusa trojańskiego. Dostał się on do Twojego urządzenia poprzez portale dla dorosłych, które odwiedzasz. (...) Wszystkie dane zostały już skopiowane na moje serwery”. To fragment maila, który jedna z mieszkanek Bydgoszczy otrzymała w ostatnim czasie na służbową skrzynkę pocztową.
Pięć tysięcy złotych za "dyskrecję". Tak oszukują w sieci
W dalszej części nadawca zapewnia, że ma pełną kontrolę nad jej urządzeniem i informuje, że zmontował film o treści pornograficznej, który miała w tym czasie oglądać, i to, jak się masturbowała. Następnie w zamian za „dyskrecję” zażądał niemal 5000 tys. zł przelewem na portfel bitcoin.
- Takiego maila na służbową pocztę otrzymałam zarówno ja, jak i wszyscy koledzy z pokoju. Od razu zorientowałam się, że to oszustwo, bo nie wchodzę na takie strony. Ale pewnie niejedna osoba mogłaby się nabrać – opowiada bydgoszczanka.
To tylko jeden z wielu przykładów oszustw, z jakimi możemy mieć do czynienia. Wśród tych najbardziej popularnych w ostatnim czasie kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy wymienia m.in. te „na wnuczka”, „na policjanta”, „na pracownika instytucji”, „na BLIK-a”. Jak działają sprawcy?
Więcej o oszustwach internetowych i telefonicznych znajdą Państwo w naszej fotogalerii.
