Temat wywozu śmieci przez nowego operatora nie przestaje rozgrzewać do czerwoności emocji bydgoszczan.
- Proszę o interwencję w sprawie wywozu śmieci z ul. Streicha i Kamińskiego. Wczoraj był termin odbioru, toniemy w śmieciach. Komunalnik nie dotrzymuje obietnic – napisał do nas w piątek pan Piotr z Flisów. Skontaktowała się z nami również mieszkanka Czyżkówka: - Pojemniki pękają w szwach, pojawiły się szczury, smród, brud, worki pękają, śmieci walają się po okolicy. Dodzwoniłam się do sekretariatu Komunalnika, gdzie usłyszałam, że to co opowiadam, jest niemożliwe.
Telefony, maile i wiadomości płyną strumieniem
Że jest możliwe, udowadniają zdjęcia, które Czytelnicy codziennie przysyłają na naszą skrzynkę mailową. Czas usprawiedliwień minął. Ludzi nie przekonują wyjaśnienia, że nowa firma nie podstawiła pojemników w terminie, bo utknęły na granicy. Takie rzeczy trzeba planować i realizować z wyprzedzeniem. Bydgoszczanie oczekują od miasta zdecydowanych działań.
Zapytaliśmy Michała Sztybla, zastępcę prezydenta Bydgoszczy o to, czy zmiana firmy mogła się odbyć w innym okresie, a nie okołoświątecznym, gdy wiadomo było, że będzie mnóstwo odpadów do wywiezienia. - Termin wynikał z poprzednich umów i odwołań w przetargu. Pamiętajmy, że pierwotnie wykluczyliśmy firmę Komunalnik, ale Krajowa Izba Odwoławcza nakazała ją przywrócić. Drugi raz odwoływał się Remondis i też KIO zabroniła wykluczenia Komunalnika. To wpłynęło na czas zakończenia przetargu - odpowiada Michał Sztybel.
Komunalnik obiecuje
- 15. kwietnia zakończyliśmy wyposażanie nieruchomości w pojemniki na odpady zmieszane. Do 18. kwietnia dostarczymy pojemniki na odpady selektywne. Jeśli po tym terminie wystąpią braki, będziemy je niezwłocznie uzupełniać w ramach reklamacji - oświadcza Michał Kabaciński, dyrektor ds. Rozwoju Biznesu w Komunalniku.
Miasto dostaje jednak informacje, że w pojedynczych miejscach wciąż brakuje pojemników. - Natychmiast każemy uzupełnić braki. Cały czas nasi inspektorzy weryfikują przedłożone przez Komunalnik informacje – zapewnia Michał Sztybel.
Komunalnik od 20. kwietnia chce zabierać śmieci na podstawie indywidualnych harmonogramów ustalonych z zarządcami nieruchomości, które mają być częściej, niż by to wynikało z harmonogramu zbiorczego. - Większość reklamacji odbioru odpadów związana jest właśnie ze stosowaniem dotąd harmonogramu zbiorczego. Na wniosek miasta będzie to pilnie skorygowane - twierdzi Michał Kabaciński.
Będą kary, ale jakie?
W kwestii przyczyn problemów związanych z koronawirusem miasto zapewnia, że wezwało firmę do przedstawienia dowodów w postaci zaświadczeń, zamówień czy liczby dostępnych pracowników.
- Jeśli chodzi o kary, nie ma już pytania czy one będą, tylko jak wysokie. Po unormowaniu sytuacji przedstawimy raport, w którym będą opisane przyczyny obecnej sytuacji i informacje o konsekwencjach - zapowiada Michał Sztybel.
Czy harmonogram wywozów odpadów pozostanie niezmieniony? - Tak, wezwaliśmy Komunalnik do realizacji harmonogramów, które Remondis miał uzgodnione bezpośredniego z właścicielami nieruchomości. Komunalnik deklaruje, że będzie to robił od 20 kwietnia. Będziemy go z tej deklaracji rozliczać – dodaje zastępca prezydenta Bydgoszczy.
