[break]
Tradycyjnie do końca kwietnia władza samorządowa musiała pochwalić się majątkiem. Niedawno oświadczenia wiceprezydentów pojawiły się na stronach Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Najmniej z pensji prezydenckiej „wyciągnął” wiceprezydent Mirosław Kozłowicz (156 tys. zł.), ale 10 tys. zł otrzymał za zatrudnienie w ZDMiKP, którego był dyrektorem. Wiceprezydent chwali się również 26 tys. zł oszczędności i domem (176 mkw.) wartym 700 tys. zł. By go zbudować, zaciągnął kredyt hipoteczny, do spłaty pozostało mu jeszcze 279 tys. zł.
W oświadczeniu majątkowym Mirosława Kozłowicza znaleźć można ślad jego pasji - motocykle. Wpisał je aż trzy, dwa modele marki Harley-Davidson (jeden z 1942 r.) oraz junaka M-10z z koszem z 1962 roku. Na co dzień jednak jeździ nie motocyklami, a citroenem C5 z 2010 roku.
Wiceprezydent Anna Mackiewicz wykazała w oświadczeniu 10 tys. zł oszczędności, polisę ubezpieczeniową na 8,3 tys. zł oraz 20 tys. pożyczki, które musi oddać jej syn. W 2015 na stanowisku wiceprezydenta Anna Mackiewicz zarobiła 170 tys. zł, dorzuciła też kilkaset złotych z innych źródeł. Ma mieszkanie (73 mkw.), które warte jest ok. 320 tys. zł, ale na jego remont zaciągnęła pożyczkę nauczycielską w wysokości 11 tys. zł. Dodatkowo jest właścicielką altany ogrodowej (wartość ok. 10 tys. zł, zakupiona w 2009 roku). Samochodu nie ma.
Iwona Waszkiewicz z kolei ujawniła 125 tys. złotych oszczędności i mieszkanie (57 mkw.) warte 180 tys. zł. Posiada również działkę rolną o pow. 1250 mkw. wartą 80 tys. złotych. W zeszłym roku na stanowisku wiceprezydenta zarobiła 170 tys. zł (w tym 11.900 zł to nagroda). Na co dzień porusza się seatem cordobą z 2008 roku. Najbardziej majętna jest nowa wiceprezydent Maria Wasiak. Ile zarobiła w Bydgoszczy?