- Koncepcja rozszerzenia nazwy na „Port Lotniczy Bydgoszcz-Toruń SA” niesie za sobą wiele korzyści wizerunkowych i gospodarczych dla obydwu miast oraz całego regionu. Bydgoszcz oraz Toruń to dwa główne ośrodki gospodarcze i turystyczno - kulturalne w regionie. Dodanie w nazwie Torunia, który jako miasto wpisane na listę UNESCO ma dużą rozpoznawalność w kraju i za granicą, wspierać będzie pozytywny odbiór regionu, a tym samym pozyskiwanie nowych pasażerów, turystów, czy inwestorów - czytamy w oświadczeniu PLB. - Tego typu praktyki stosowania dwuczłonowych nazw portów lotniczych są bardzo często spotykane w Europie, jak i na innych kontynentach. Dotyczy to zarówno dużych krajowych jak i regionalnych portów, gdzie odległości miast w nazwie od lotniska wahają się od kilkunastu do nawet 90 km kilometrów, np. KÖLN/BONN, Leipzig/Halle, Leeds/Bradford. Prezes PLB twierdzi, że inicjatywa dokapitalizowania i rozszerzenia nazwy o Toruń od wielu miesięcy była znana była bydgoskiemu ratuszowi.
Bydgoszcz, poprzez swoich przedstawicieli w Radzie Nadzorczej PLB, ma pełną wiedzę na temat działań portu. - Zarząd PLB
- Bydgoszcz, poprzez swoich przedstawicieli w Radzie Nadzorczej PLB, ma nie tylko pełną i aktualną wiedzę na temat działań portu, jego sytuacji finansowej czy podejmowanych działań dla jego dalszego rozwoju. Miała też świadomość inicjatyw mających na celu dokapitalizowanie portu i tym samym zapewnienie niezbędnych środków na jego dalszy rozwój. Jedną z nich była komunikowana członkom RN już w październiku ubiegłego roku możliwość większego zaangażowania finansowego ze strony miasta Torunia oraz związane z tym włączenie go do nazwy lotniska - czytamy dalej. - Rozwój portu wymaga kolejnych nakładów inwestycyjnych i większego zaangażowania jego udziałowców. Port Lotniczy Bydgoszcz SA prowadzi wszelkie działania, które mają ten cel wypełniać.
