https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz: Czas na legalne piwko pod chmurką

Sławomir Bobbe
Rygorystyczne przepisy sprawiają, że lepiej nie pić piwa pod chmurką w miejscach, które wskazuje ustawa o wychowaniu w trzeźwości
Rygorystyczne przepisy sprawiają, że lepiej nie pić piwa pod chmurką w miejscach, które wskazuje ustawa o wychowaniu w trzeźwości Dariusz Bloch
Jeśli chcesz wykorzystać pogodę i wypić ze znajomymi piwo w parku, możesz to zrobić. Oczywiście jeśli akceptujesz mandat, który dostaniesz za picie w miejscu zakazanym. Kukiz ’15 chce, by spożywanie piwa na powietrzu nie kosztowało 100 złotych ekstra.

[break]
Posłowie z ruchu Kukiz ’15 nie chcą, by można było pić wszędzie. Chcą, by prawo do określania miejsc, w których można spożywać alkohol, miały samorządy. One najlepiej wiedzą, gdzie i kiedy jest to bezpieczne.

Niedawno w Bydgoszczy odbywał się festiwal Beergoszcz, na którym setki osób z całego kraju - w przyjaznej i wesołej atmosferze - kosztowały specjałów rzemieślniczych browarów. Impreza odbywała się w hali „Łuczniczka”. W jej trakcie organizatorzy przypominali, by nie wychodzić z piwem w okolice hali, bo może grozić to mandatem. Tymczasem goście Beergoszczy mogliby spokojnie siedzieć nad Brdą i cieszyć się nie tylko piwem, ale i piękną pogodą. Na razie to jednak niemożliwe.

PRZECZYTAJ:Nikt dziś nie zapija się na śmierć na ulicach

Wszystko przez zapisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Te są jednak nieprecyzyjne albo przeciwnie - bardzo precyzyjne. Mówią bowiem, że alkoholu pić nie można w szkołach, zakładach pracy, komunikacji publicznej i obiektach wojskowych. Przepis, który najbardziej interesuje mieszkańców, a który mówi o piciu pod chmurką, wskazuje, że pić alkoholu nie można również na ulicach, placach i w parkach (za wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu). Czyli - w każdym innym miejscu pić można.

Trudno o kompromis

- Trudno nam oceniać projekt i jego skutki, skoro nie wszedł w życie. Mamy jednak porównanie z zeszłym rokiem w Bydgoszczy. Część klientów, jak i restauratorzy ze Starego Rynku skarżyli się na działania służb, które wystawiały mandaty za picie alkoholu poza wyznaczonymi miejscami. Z drugiej strony mieliśmy skargi i interwencje mieszkańców okolic Rynku, którzy narzekali na zakłócanie ciszy i awantury - przypomina Monika Chlebicz, rzecznik KWP w Bydgoszczy.

Wielu bydgoszczan pamięta jeszcze panów, którzy niczym winogrona oblepiali sklepy z alkoholem. - Adam Dudziak, MKRPA

- Próbowano wypracować kompromis, który mogliby zaakceptować wszyscy. Trudno powiedzieć, czy się to udało, bo centra miast są zawsze specyficznymi miejscami, w których koncentruje się nocne życie. Z drugiej jednak strony są to również dzielnice mieszkalne - podkreśla rzecznik.

Sufrażystki pierwsze

- Próby ograniczania sprzedaży i spożywania alkoholu obserwuje się od wielu lat. Trochę żartem można powiedzieć, że pierwsze zakazy w Polsce wprowadziły sufrażystki. Obecne przepisy pochodzą jeszcze z nowelizacji ustawy z roku 2001. Wcześniej można było pić alkohol właściwie wszędzie. Pewnie wielu bydgoszczan pamięta jeszcze panów, którzy niczym winogrona od rana do wieczora oblepiali okolice sklepów z alkoholem - mówi Adam Dudziak, przewodniczący Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Bydgoszczy.

Przewodniczący podkreśla, że obecnie samorządy mogą dodawać kolejne miejsca, objęte zakazami spożywania alkoholu. Bydgoszcz takiego katalogu miejsc nie stworzyła, ale na przykład w Nakle uchwalono, że spożywać alkoholu nie można na cmentarzach.

- Picie alkoholu w miejscach niedozwolonych jest wykroczeniem. Zawsze powtarzam, że z definicji wykroczenia wynika, że musi być to zachowanie naganne społecznie, czy uciążliwe. Dlatego zupełnie inaczej wygląda sytuacja, gdy na bulwarze ktoś pije piwo (Uwaga! Bulwary nad Brdą formalnie też są ulicą, więc spożywać alkoholu na nich nie można - przyp. red.), a inaczej, gdy robi to grupa osób, niejako przy okazji plująca, przeklinająca, hałasująca i zanieczyszczająca okolicę - stwierdza Adam Dudziak.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kotian
Mnie się marzy pod chmurką Perełka. Żebym w moim ukochanym mieście miał taką możliwość żeby spokojnie napić się na bulwarach.
K
Karol
Zupełnie tak samo sądzę, że czas przywrócić picie piwka na bulwarach w myślęcinku i wyspie młyńskiej. Mam 25 lat alkohol piję od święta a miło by było wypić czasem piwko na pikniku ze znajomymi w myślęcinku czy wyspie młyńskiej.
G
Gość
Do tego nie Wyznaczonym Demoralizuje Dzieci nie letnich i Pozostałą cześć Obywateli

Bronki na ulicy za Trzysta
s
smutas
Ustawa jest za bardzo rygorystyczna, bo nie każdy, kto pije piwo w miejscu publicznym, zakłóca od razu porządek. Znam wielu takich, którzy nie krzyczą, nie zaczepiają przechodniów i nie sikają gdzie popadnie. Należałoby mieć wybiórcze podejście i karać osoby, które na to zasługują, a nie mierzyć wszystkich tą samą miarą. Zresztą, pijący w tzw. ogródkach piwnych, też często hałasują i zachowują się niestosownie, a mogą pić legalnie, chyba tylko dlatego, że miasto zarabia po prostu na wynajmie powierzchni pod taki ogródek.
k
krzysztof
dla straży miejskiej to żniwa - bo po co iść w ciemny zaułek i pilnować porządku - lepiej wlepić mandat takiemu co sobie po pracy w weekend siedzi np nad brdą i na swieżym powietrzu wypije piwko
W
Warmes Bier
Emerytka jak kufelek wypije, to bzyka jak 16-stka. Natomiast Niemiec z pełnym brzuchem piwa niepieprzy lecz tylko się kiwa.
d
dwumiastowy
Więcej pubów niech uczą się Polacy pić z kulturą.
e
emerytka
Zróbcie miejsca gdzie będzie można legalnie jak w trójmieście i w Niemczech wypić piwko Ja kobieta jeste,m za a piwo piję od święta .
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski