MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz chce pieniędzy z funduszu rozwoju przewozów autobusowych

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Obecnie Ministerstwo Infrastruktury gwarantuje 800 mln zł samorządom uruchamiającym połączenia autobusowe.
Obecnie Ministerstwo Infrastruktury gwarantuje 800 mln zł samorządom uruchamiającym połączenia autobusowe. Dariusz Bloch/zdjęcie ilustracyjne
Przepisy ustawy o rozwoju funduszu przewozów autobusowych wyłączają z finansowania ośrodki takie, jak Bydgoszcz. Powstała propozycja, by również miasta na prawach powiatu mogły ubiegać się o dotacje. Tymczasem urząd wojewódzki informuje, że w tym roku odtworzone mają być 523 linie PKS.

Komunikacja autobusowa poza miastami na prawach powiatu (gdzie działa komunikacja miejska) dotowana jest z Funduszu rozwoju przewozów "o charakterze użyteczności publicznej". Jeszcze w maju Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki informował, że W 2023 roku na Kujawach i Pomorzu zostanie odtworzonych aż 523 linii autobusowych o długości prawie 22 tysięcy kilometrów. Rząd przyjął projekt zwiększający do 1 mld zł roczną kwotę wsparcia dla linii autobusowych właśnie z dofinansowaniem Funduszu rozwoju przewozów autobusowych.

800 mln zł dla samorządów

Nadal będzie też możliwe ubieganie się o dopłatę, jeśli chodzi o stosowanie ulg ustawowych za przejazd, przez przewoźników, którzy nie są operatorami publicznego transportu zbiorowego.

Obecnie Ministerstwo Infrastruktury gwarantuje 800 mln zł samorządom uruchamiającym połączenia autobusowe. Zaczęło się w 2020 roku, kiedy przewozy z rządową dopłatą wykonywane były na 2834 liniach w kraju dofinansowanych 139 mln zł, w 2021 r. to było 4371 linii (358 mln zł), w 2022 r. - 5705 (631 mln zł). A, np. w 2019 dopłacono 10 mln zł do 1228 tras.

Pieniędzmi zainteresowana jest również Bydgoszcz. Temu tematowi poświęcono debatę, która odbyła się w Młynach Rothera w Bydgoszczy. Oprócz prezydenta Bydgoszczy, Rafała Bruskiego, w spotkaniu uczestniczyli wójtowie i burmistrzowie z okolic Bydgoszczy oraz poseł Paweł Olszewski.

- Problem wykluczenia komunikacyjnego w Polsce z roku na rok staje się coraz bardziej dotkliwy - mówi Olszewski mówiąc o komunikacji między gminami leżącymi w sąsiedztwie Bydgoszczy. - Ludzie jeżdżą do pracy, do szkoły i mają realny problem.

Polityk PO, który jest szefem sejmowej komisji infrastruktury, mówił o "Ustawie o rozwoju Funduszu przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej".

- Obecnie miasta na prawach powiatu nie mogą ubiegać się o środki w ramach funduszu. To była decyzja polityczna, by włodarze dużych miast, którzy najczęściej nie są z partii rządzącej, nie mogli dysponować tymi środkami. A przez to cierpią nie tylko mieszkańcy Bydgoszczy, ale przede wszystkim gmin okolicznych - mówi Olszewski.

Poseł dodaje: - Proponujemy, by w nowelizacji ustawy uwzględnić możliwość ubiegania się o środki przez miasta na prawach powiatu, przez prezydenta Bydgoszczy tak, byście państwo wspólnie, w porozumieniu, uwzględniając uwarunkowania gminy, zdolności finansowe, mogli ubiegać się o te środki i tworzyć komunikację międzygminną.

Miasta tak, o ile trasa autobusu przez gminę sąsiednią

W myśl zmian takie dofinansowanie przysługiwałoby miastom na prawach powiatu, o ile trasy linii, na które miałaby zostać przeznaczona dopłata, przebiegałyby przez granicę co najmniej jednej gminy ościennej.

Według Olszewskiego projekt można sfinansować z niewykorzystanych pieniędzy na komunikację, których - jak wylicza - w 2022 roku było 80 mln zł.

Andrzej Berdych, wójt Dobrcza: - 35 proc. naszych mieszkańców dojeżdża do Bydgoszczy, ale bez zgody Osielska i współpracy nie byłoby możliwe zorganizowanie u nas tej komunikacji autobusowej. Jesteśmy w drugim kręgu gmin i nie sąsiadujemy z Bydgoszczą.

Mowa o połączeniach autobusowych współfinansowanych przez Bydgoszcz, Osielsko i Dobrcz. Berdych zaznaczył, że o możliwości wprowadzenia zmian w finansowaniu komunikacji w ramach funduszu rozmawiał też niedawno z posłem Piotrem Królem z PiS-u. - Deklarował, że przyjrzy się sprawie - dodał wójt.

- Jeżeli chodzi o Dobrcz, to tam jest oczekiwanie zorganizowania transportu wewnątrz gminy, a nie na zewnątrz - mówi Piotr Król. - Już o tym rozmawiałem i czekam na opinię ministerstwa w tej sprawie. Dobrcz jest dość dużą gminą i mieszkańcy sami wiedzą, czego im potrzeba. Odnoszę do tego pozytywnie. Pytanie tylko, w jakim czasie by się udało tej zmiany dokonać. To nie jest tak, że zmiana w ustawie będzie dotyczyła tylko jednej gminy.

To Cię może też zainteresować

Poseł Król: Nie zaproszono mnie

Propozycję Pawła Olszewskiego Piotr Król komentuje: - W komisji jestem zastępcą pana przewodniczącego. Widujemy się regularnie, siedzimy obok siebie, ale nie był łaskaw mnie zaprosić na debatę w Bydgoszczy. Mogę tylko zadeklarować, że kiedy, siedząc obok mnie, powie mi o tej propozycji, to ja chętnie pomogę. Jeżeli można było zaprosić samorządowców i prezydenta, to rozumiem, ze swojego zastępcę też.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera