Nie wygląda to za dobrze, szczególnie, że w Bydgoszczy mieszka obecnie co najmniej kilkuset obcokrajowców. I lubią spacerować nad Brdą. Tymczasem nad rzeką, od co najmniej kilku tygodni, szczególnie na wysokości Astoria - Focha wygląda tak, jakby ogrodnicze służby porządkowe o tym miejscu zapomniały . O ile kilka dni temu skoszono trawę na nadrzecznych zboczach, o tyle chwasty między ozdobnymi krzewami mają się świetnie. Łatwo się ich nie usunie.
- Komosa ma pewnie z dwa metry, są też inne chwasty, na pewno dorodny szarłat, na innych się nie znam. Chwasty kompletnie niszczą kompozycję nadrzecznych skarp - mówi pani Anna, mieszkanka ulicy Dworcowej. - Są też inne sprawy. W środę po południu nad rzeką przy Astorii nie było ani jednego kosza na śmieci. Zostały same pałąki. Wyglądało to tak, jakby te kosze ktoś wyrwał.
Kiepski widok jest w zasadzie aż do mostu przy ul. Focha, bo drodze mija się plac zabaw, który także zarasta.
W środę po południu, nad rzeką przy Astorii nie było ani jednego kosza na śmieci. Zostały same pałąki. - pani Anna
Biuro Obsługi Mediów Urzędu Miasta Bydgoszcz zapewnia, że zieleńce zostaną wkrótce uporządkowane.
- Rozpoczęły się już stosowne prace, które potrwają do końca miesiąca - wyjaśniają urzędnicy.
Ratusz tłumaczy, że zaniedbania wynikają z dużej powierzchni rejonu Śródmieścia, a zlecane w harmonogramie prace wykonywane są sukcesywnie. No i że warunki atmosferyczne (częste opady deszczu, silne nasłonecznienie) sprawiają, że odchwaszczanie czy koszenie muszą być wykonywane z dużo większą częstotliwością.
- Ponadto, w ostatnich dwóch miesiącach na skutek wichur i silnych opadów deszczu część prac bieżących w tym rejonie została zawieszona z uwagi na konieczność przeprowadzenia tych związanych z usuwaniem skutków pogodowych - na tym kończą ratuszowi urzędnicy.