- Sierż. szt. Przemysław Radaszewski jechał na spotkanie z mieszkańcami dzielnicy, którą się „opiekuje” - mówi podkom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - To wtedy w okolicach ul. Magnuszewskiej/Wojska Polskiego zatrzymał go kierowca BMW. Mężczyzna twierdził, że jedzie z żoną do Szpitala Miejskiego, gdyż zaczął się poród. Był zdenerwowany i oświadczył, że przez trwające przebudowy dróg nie wie, jak najszybciej tam dojechać, gdyż jest spoza Bydgoszczy.
Policjant natychmiast powiadomił o tej sytuacji dyżurnego, a następnie używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych bezpiecznie eskortował małżeństwo do wspomnianego szpitala i wskazał, gdzie znajduje się właściwy oddział. Dzięki temu kobieta szybko trafiła pod opiekę lekarzy.
Taką policję lubimy [komentarz]
Smaki Kujaw i Pomorza odcinek 14
