Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoski NFZ wietrzy oszustwo

(hw)
Pacjent leczony w szpitalu nie może korzystać ze świadczeń podstawowej i ambulatoryjnej opieki zdrowotnej, gdyż świadczenie szpitalne jest całodobowe i stacjonarne.

Pacjent leczony w szpitalu nie może korzystać ze świadczeń podstawowej i ambulatoryjnej opieki zdrowotnej, gdyż świadczenie szpitalne jest całodobowe i stacjonarne.

<!** Image 3 align=none alt="Image 213768" sub="[fot. archiwum/ Grzegorz Olkowski]">

NFZ może weryfikować sposób rozliczenia pobytu pacjenta w szpitalu dopiero po wystąpieniu szpitala o zwrot kosztów.

- Nasz oddział nałożył do tej pory  w sumie ponad 23 tysiące złotych kary na 22 świadczeniodawców oraz nakazał zwrócić kwotę przekraczającą 57 tysięcy złotych - wylicza Jan Raszeja, rzecznik Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Bydgoszczy. - Jednocześnie do czasu wyjaśnienia wstrzymano wypłatę dla szpitali w regionie 600 tysięcy złotych.

<!** reklama>Powodem nałożenia kar była tzw. koincydencja świadczeń, czyli jednoczesne rozliczanie leczenia chorego przez kilka placówek ochrony zdrowia.

- Podczas leczenia szpitalnego udzielano bez uzasadnienia przepustek pacjentom w celu wydłużenia lub uzasadnienia hospitalizacji, na przykład, pewna pacjentka została przyjęta do szpitala w celu wykonania badań potrzebnych do wypisania jej wniosku na leczenie sanatoryjne - mówi Jan Raszeja. - Okazało się, że hospitalizacja była nieuzasadniona, a pacjentka w trakcie przepustki korzystała z innych świadczeń.

Inny pacjent został przyjęty w celu przeprowadzenia badania Holter RR (badanie można wykonać w warunkach ambulatoryjnych - wynik odczytano w poradni kardiologicznej) i jeszcze tego samego dnia wypisano mu przepustkę.

- Wykonanie badania rozliczono tak, jak procedurę szpitalną - twierdzi Jan Raszeja.
W przypadku świadczeń ambulatoryjnej opieki specjalistycznej wpisywano wyniki badań jako porady udzielane pacjentowi. Wypisywano również zaocznie recepty na leki, które odbierali członkowie rodzin pacjenta. - Wypisywano zaświadczenia o stanie zdrowia i rozliczano tę czynność jako poradę specjalistyczną - mówi rzecznik bydgoskiego NFZ.

- Albo wypisywano wnioski na refundowany sprzęt rehabilitacyjny bądź pieluchomajtki.
Kolejne uchybienia stwierdzono w jednostkach podstawowej opieki zdrowotnej. Najczęstsze nieprawidłowości to wypisywanie recept i zleceń na pieluchomajtki na żądanie rodziny i rozliczanie takiego oświadczenia jako porady lekarskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!