Jan Kanty Pawluśkiewicz urodził się w 1942 roku w Nowym Targu. Obecnie mieszka w Krakowie. Jest kompozytorem muzyki teatralnej, filmowej oraz piosenek. Współzałożyciel grupy muzycznej Anawa, w której wokalistą był m.in. Marek Grechuta. Związany z Piwnicą pod Baranami i Teatrem STU, oraz Teatrem Narodowym i Teatrem Powszechnym w Warszawie. Napisał muzykę do wielu polskich filmów, m.in. do „Gorączki” Agnieszki Holland i „Pułkownika Kwiatkowskiego” Kazimierza Kutza. Drugą pasją pana Jana jest malarstwo. 17 lat temu wymyślił technikę, którą nazwał żel-art. Polega ona na wypełnianiu obrazów pojedynczymi kropkami przy pomocy żelowych długopisów. Jego prace były prezentowane na wystawach w Polsce, w Belgii, na Słowacji, na Węgrzech i we Włoszech.
Sercem malowane
W miniony piątek artysta odwiedził Zespół Szkół nr 30 Specjalnych w Bydgoszczy. Był gościem uczniów, należących do szkolnej grupy „Sercem malowane”, którą opiekuje się nauczycielka Katarzyna Warmijak.
W obrazach Jana Kantego Pawluśkiewicza na jeden centymetr kwadratowy przypada nawet 400 kropek, nakładanych żelowymi długopisami.
- „Sercem malowane” to warsztaty terapii kreatywnej, które prowadzimy w naszej szkole już od wielu lat. Wykorzystujemy różne techniki arteterapeutyczne (terapia poprzez sztukę - przyp. red.) do osiągnięcia takich celów jak uspołecznienie naszych uczniów i podniesienie ich wiary w siebie. Podczas zajęć plastycznych mają możliwość pokazania swojego bogatego wnętrza poprzez autorskie pomysły na pracę twórczą, a później przenoszą to na swoje życiowe role - wyjaśnia Katarzyna Warmijak.
>> Informacje z Bydgoszczy zdjęcia, wideo tylko na www.expressbydgoski.pl <<
Dedykacja z Sopotu
Przygoda bydgoskich uczniów z żel-artem zaczęła się w Sopocie. Podczas wyjazdowych warsztatów, podsumowujących całoroczne zajęcia, wzięli udział w wernisażu Jana Kantego Pawluśkiewicza. Fascynację dzieci barwnymi żelowymi pracami zauważył sam autor, który wręczył im swój album z dedykacją, zgodził się również objąć honorowym patronatem szkolne zajęcia z wykorzystaniem techniki żel-art. - W tym roku szkolnym wszystkie prace będziemy wykonywać długopisami żelowymi. Zaczęliśmy od stworzenia swoich inicjałów, a w najbliższych planach mamy wykonanie kartek bożonarodzeniowych - mówi Katarzyna Warmijak. - Żel-art jest żmudną techniką. Myślałam, że usłyszę od dzieci, że już nie chcą i nie potrafią. Byłam pozytywnie zaskoczona, gdy zobaczyłam, że spodobała im się zabawa barwami i mocno się w to zaangażowały. Żel-art wyciszył uczniów, okazał się dla nich niezwykłą szkołą cierpliwości.
Wszystkie barwy świata
W obrazach Jana Kantego Pawluśkiewicza na jeden centymetr kwadratowy przypada nawet 400 kropek, nakładanych żelowymi długopisami. Żel jest ciekawym materiałem malarskim, bo momentalnie daje fantastyczny błyszczący efekt. - Żel dysponuje wszystkimi kolorami świata. Moim ulubionym tematem są ryby. Mają piękne kształty, a żelami nadaję im dowolne kolory, niezależnie od tego, jaką barwę mają w rzeczywistości. Rybie łuski tworzone żelem wyglądają atrakcyjnie - przekonuje Jan Kanty Pawluśkiewicz. - Trzeba jednak dobrze przemyśleć, co chce się pokazać, bo żelem nie da się robić półcieni, jak w innych technikach. Gdy postawimy żelową kropkę, to nie ma już odwrotu.
Polub nas na Facebooku