Zobacz wideo: Duże zmiany w strefie płatnego parkowania w Bydgoszczy

Wciąż trwają prace przy budowie nowych mostów tramwajowych nad Brdą. Przy okazji wyremontowano kawał torowiska tramwajowego w ciągu ulicy Fordońskiej. I zaczęły pojawiać się wątpliwości dotyczące sensowności prac w takim kształcie...
- Dlaczego torowiska pomiędzy jezdniami ulicy Fordońskiej nie zostały ułożone w płytach prefabrykowanych? - pyta poirytowany Czytelnik. - Zastosowanie płyt zamiast tłucznia i betonowych podkładów umożliwiłoby wykonanie buspasa na całej ulicy Fordońskiej. Po kawałku...
Czytelnik pyta, dlaczego nikt w Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej nie pomyślał i zaproponował takiego właśnie rozwiązania.
- Jest ono powszechnie wykorzystywane w innych miastach w Polsce. Jest też tym cenniejsze, że umożliwia uzyskanie zewnętrznego dofinansowania na realizację inwestycji poprawiającej efektywność komunikacji miejskiej - stwierdza nasz rozmówca, dodając, że prace zostały wykonane w technologii z ubiegłego stulecia z wykorzystaniem tłucznia i tradycyjnych podkładów betonowych. - Jakie jest uzasadnienie dla ograniczenia mobilności autobusowej komunikacji w godzinach szczytu w ulicy Fordońskiej? - pyta.
To nie jest remont torowiska
Odpowiedź bydgoskich drogowców jest tak samo prosta, jak skomplikowana. Po prostu chodzi o to, że to nie był remont torowiska.
- Trzeba pamiętać, że inwestycją jest budowa mostów, a nie budowa torowisk - zaznacza Tomasz Okoński, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Prace prowadzone są tylko na ok. 300 metrach torowiska, aby wykonać zjazd na nowy most.
Drugi argument jest taki, że robienie buspasa w torowisku w tym miejscu się nie mogłoby się sprawdzić, "bo przystanki mamy po prawej stronie jezdni, a dodatkowo autobusy skręcają w ul. Łęczycką". - Trudno, aby wykonywały taki manewr z poziomu torowiska - stwierdza rzecznik drogowców.
Problem przystanków jest sztuczny?
Nasz Czytelnik kontruje stanowisko ZDMiKP, zwracając uwagę, że problem przystanków jest sztucznie wywołany.
- Pasażerowie autobusów mogliby z powodzeniem skorzystać z przystanków tramwajowych, które przecież istnieją pośrodku Fordońskiej; wysiadają, bezpiecznie przechodzą pasami - mówi. - Poza tym skręcanie w ul. Łęczycka autobusów nie jest problemem, można to zsynchonizować światłami na skrzyżowaniu z przyszłym ruchem tramwajów w bardzo prosty sposób. Komunikacja publiczna, która stoi w korkach jest najmniej efektywnym rozwiązaniem, bo pojawiają się spaliny. Mnie jest wszystko jedno, czy umrę w wypadku samochodowym czy na raka płuc, ale po co przybliżać takie rozwiązania?
Nowy tramwaj też bez buspasa
Przypomnijmy, że ZDMiKP 17 lutego br. wybrał najkorzystniejsza ofertę na zaprojektowanie nowej trasy tramwajowej od ronda Kujawskiego do ul. Ks. I. Skorupki. Dokumentacja ma być gotowa w ciągu 20 miesięcy. W tym przypadku mają tam się pojawić tzw. "zielone torowiska", nie ma mowy o tym, żeby po ich szlaku poprowadzić buspasy.