Burmistrz i wójt muszą poczekać na trzynastki

Mimo że już by mogły, urzędy w podbydgoskich gminach nie spieszą sie z naliczaniem trzynastych pensji. Przypomnijmy, że zgodnie z prawem należą się one także wójtom, burmistrzom i reszcie pracowników samorządowych. - Na razie nie myślimy o naliczaniu trzynastek - mówi Wojciech Sypniewski, wójt Osielska. - Na pierwszy ogień idzie przygotowanie sprawozdań finansowych za ubiegły rok. Być może więcej coś będzie wiadomo w przyszłym tygodniu, i to najwcześniej...

To samo słyszymy w innych urzędach. W Solcu Kujawskim zajmują się głównie nowymi wyzwaniami, przygotowując się m.in. do prac przy stacjach BiT „City” czy wypatrując decyzji o przyznaniu środków z Regionalnego Programu Operacyjnego na remonty ulic. - U nas też jest jeszcze za wcześnie, mamy termin ustawowy na wypłatę trzynastych pensji do końca marca i tego się trzymamy - mówi Stanisław Gliszczyński, burmistrz Koronowa.

Podbydgoscy samorządowcy jako trzynastki mogą spodziewać się wcale niemałych pieniędzy. Wynoszą 8,5 procent rocznych zarobków, w tym także nagród i premii. W praktyce trzynastka wynosi tyle, co przeciętna miesięczna pensja.

Przypomnijmy więc, że wójt Osielska zarabia ponad 14 tys. zł, a wójt Białych Błot ok. 9 tys., zastępca burmistrza Koronowa ma dostaje 10 tys. zł.