Budowa S5. Akcja przesuwania 180-tonowego schronu [ZDJĘCIA]
WM
Na odcinku trasy s5 w miejscowości Wąsosz kończy się nietypowa akcja ocalania schronu z 1939 roku. Betonowa konstrukcja waży ok 180 ton i jest przesuwana o 34 metry przy pomocy specjalnych sań i siłowników. Po zbudowaniu S5 schron będzie można zwiedzać. - Schron jako jedna całość przesuwany jest po specjalnych żelbetowych torach mających prawie metr grubości - tłumaczy Arsen Babachanian z przeprowadzającej operacje bydgoskiej firmy Gotowski. - Robimy to bardzo wolno przy pomocy specjalnych sześciu siłowników z których każdy potrafi przesunąć 140 ton. Sam bunkier znajduje się na sankach jego długości, które przesuwają się po sparowanych teflonowych podkładach.Operacje przeniesienia polskiego przedwojennego schronu rozpoczęto w praktyce w listopadzie ub. rok od jego odkopania. Mniej więcej do połowy tkwił w ziemi. Dziś wielodniowa operacja zostanie zakończona "zsunięciem" obiektu z torów na żelbetowe fundamenty. To czasochłonny proces, bunkier przesuwano z prędkością ok. metra na godzinę. - Obiekt znajduje się pod opieką konserwatora zabytków, więc w żaden sposób nie mogliśmy go uszkodzić czy naruszyć struktury. I to było dla nas największe wyzwanie - podkreśla Roman Michalski z firmy Gotowski.Pogoda na wtorek, 7.02
Na odcinku trasy s5 w miejscowości Wąsosz kończy się nietypowa akcja ocalania schronu z 1939 roku. Betonowa konstrukcja waży ok 180 ton i jest przesuwana o 34 metry przy pomocy specjalnych sań i siłowników. Po zbudowaniu S5 schron będzie można zwiedzać.