Na stronie internetowej ministerstwa sportu pojawiła się informacja, o której mówiło się od kilku miesięcy. Wynika z niej, że obecny rząd nie zamierza przeznaczać dodatkowych pieniędzy na remonty budowanych od 2008 roku - w ramach programu „Nasz Orlik”- przyszkolnych boisk do gry w piłkę nożną.
400 tysięcy na boisko
W komunikacie czytamy m.in. „Nie jest intencją ministerstwa wywieranie negatywnego wpływu na funkcjonowanie orlików, czy dążenie do ich likwidacji. Kluczowy jest fakt, że tak orliki, jak i pozostałe tego typu boiska znajdują się we władaniu konkretnych właścicieli i to na nich spoczywa odpowiedzialność za stan i utrzymanie obiektu, co wynika wprost m.in. z przepisów ustawy prawo budowlane. Ministerstwo nie przewiduje oddzielnego programu na modernizację kompleksów typu orlik.”
Pierwsze orliki w Bydgoszczy powstały w 2008 roku. Powoli zbliża się konieczność ich kompleksowych remontów. Zakres prac - zdaniem specjalistów - nie będzie mały.
Zdjęcie starej trawy i wydobycie wypełnienia - granulatu i piasku - będzie kosztowało kilkadziesiąt tysięcy złotych, bo trzeba to wszystko zgodnie z prawem zutylizować. Trzeba kupić nową trawę. To trzeba liczyć 120-130 złotych za metr kwadratowy, co daje 240 tysięcy na każde boisko. Koszt zdjętej podbudowy to jeszcze raz tyle - do tego dochodzą kleje taśmy i robocizna. Remont boiska wyjdzie więc ok. 400 tys. zł.
Gminy utrzymują orliki
Zamieszanie zaczęło się od wymiany przez rząd PiS kierownictwa opiekującej się orlikami Fundacji Rozwoju Kultury Fizycznej. Ta przez trzy miesiące przed wakacjami wstrzymała wypłaty pieniędzy dla tzw. animatorów sportu - osób zatrudnionych na orlikach. Jej prezes tłumaczył to wówczas „awarią systemu informatycznego obsługującego program”.
Dalsza część artykułu na kolejnej stronie
Tak czy inaczej, to na gminach spoczywa ciężar utrzymania boisk i - w połowie - animatorów sportu. Brak dofinansowania ze strony rządu oznacza spore kłopoty.
- To są stosunkowo nowe obiekty i dotąd na ich modernizacje nie trzeba było przeznaczać dużych kwot - uważa Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy. - Mimo tego, miasto na funkcjonowanie 23 obiektów sportowych utworzonych w ramach programu „Moje Boisko- Orlik 2012” co roku przeznacza około miliona złotych na wynagrodzenia dla pracowników orlików.
Bydgoszcz wydała w tym roku więcej
Na pozostałe wydatki bieżącego utrzymania, ratusz wydał w ubiegłym roku 381 tys. zł. Pieniądze poszły na zakup wyposażenia, środków czystości, opłaty faktur za media, usługi odprowadzania ścieków, przeglądy techniczne obiektów oraz usługi uzupełniania granulatu w murawie boiska, a także przeprowadzenia drobnych prac naprawczych i konserwacyjnych.
W tym roku koszty są już wyższe i wyniosły 1.413.285 zł. W ich ramach sfinansowana została miejska część wynagrodzeń dla pracowników w kwocie 1.033.679 zł (animatorów sportu w wysokości 666 tys. zł oraz pracowników obsługi technicznej i utrzymania czystości w wysokości 367.619 zł).
Rządowa fundacja finansująca w połowie etaty dla animatorów sportu - w przypadku Bydgoszczy - jak na razie płaci swoja część. Zdarzyły się błędy formalne przy składaniu wniosków, ale po ich usunięciu realizacja umów przebiegała bez zakłóceń.
Przeczytaj: Bydgoszcz wyda pół miliarda złotych na inwestycje tramwajowe
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zapendowska nie pokazuje się już publicznie. Jej ostatnie zdjęcie trafiło do sieci
- Kożuchowska z mężem sfotografowani na komunii syna. Wyglądała jak pierwsza dama |FOTO
- Tak Agata Duda wystroiła się na pogrzeb. Wszyscy na nią patrzyli [ZDJĘCIA]
- Pogrzeb Zielińskiego z najwyższymi honorami. Na ceremonii prezydent z żoną