O tym, jak bardzo Brda jest zarośnięta, można przekonać się choćby z mostu Jerzego Sulimy-Kamińskiego. Widać stamtąd długie „włosy” wodorostów. Podobnie jest w Brdzie-Młynówce na Wyspie Młyńskiej.
To, co cieszy wodne ptactwo, dając mu pożywienie, jest utrapieniem dla żeglugi rzecznej. Na zielsko narzekają załogi tramwajów wodnych oraz trenujący na Brdzie kajakarze i wioślarze.
Skontaktowaliśmy się z Regionalnym Zarządem Gospodarski Wodnej w Gdańsku, któremu podlega Brda. - W połowie lipca przystąpimy do koszenia wodorostów w rzece Brdzie od jej ujścia w górę. Cała operacja powinna potrwać około miesiąca. Zielsko będzie ścinane przez specjalną maszynę, a następnie już ręcznie zbierane przez pracowników. Skoszony materiał jest utylizowany jako odpad organiczny - wyjaśnia Bogusław Pinkowski, rzecznik prasowy RZGW w Gdańsku.
Po raz pierwszy nowa kosiarka do wodorostów wypłynęła na Brdę we wrześniu ubiegłego roku. Maszyna spisała się dobrze, więc RZGW będzie z niej korzystał również tym razem.
Zarówno Brda, jak i Kanał Bydgoski w ostatnich latach przeszły solidny lifting. W ramach Projektu „Bydgoski system wodny i kanalizacyjny II” przeprowadzono bagrowanie rzeki Brdy na odcinku ok. 12 kilometrów oraz Kanału Bydgoskiego na odcinku ok. 5 kilometrów. Bagrowanie polega na mechanicznym usunięciu osadów dennych ze zbiorników lub cieków wodnych. Wykorzystuje się w tym celu specjalistyczny sprzęt. Nie jest to tania operacja, również ze względu na konieczność utylizacji wydobytych osadów.
Na realizację programu BSWiK II uzyskano dofinansowanie ze środków Funduszu Spójności w wysokości 99,3 mln euro. Wartość projektu to ok. 177,2 mln euro. Zrealizowano go w okresie od sierpnia 2006 do kwietnia 2013 roku.
Specyfiką Kanału Bydgoskiego jest „kwitnąca” na zielono woda. Jak uspokajają specjaliści, w żyznych wodach, zasilanych nawet oczyszczonymi ściekami, taki wygląd to normalna sytuacja. Tym bardziej że ciepła aura sprzyja rozwijaniu się fitoplanktonu.
Z różną intensywnością obserwuje się to na kanale już od około trzydziestu lat. Dodatkowo obumierający plankton osiada na dnie pobierając z wody tlen. To z kolei jest przyczyną przyduchy, czyli śnięcia ryb. Bagrowanie nie rozwiązało w pełni tego problemu, ale polepszyło sytuację nie tylko ekologiczną. Poprawiły się też warunki żeglugi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji