„Branża Fitness nie zawiodła podczas pandemii. Natomiast nasz rzad zawiódł na całej linii” – stwierdzają przedstawiciele Polskiej Federacji Fitness.
Jak dodają, nie ma żadnych podstaw do tego, aby ponownie zamknąć siłownie i kluby fitness.
Dziś o godz. 10.00 przedstawiciele rożnych organizacji reprezentujących branżę fitness, na wspólnej telekonferencji ustalą dalsze działania w sprawie reakcji na nowe obostrzenia związane z pandemią koronawirusa.
„Będziemy podejmować próby i kroki legislacyjne również w kwestii ew. specjalnych tarczy antykryzysowych dla branży, bez których nie przeżyjemy. Ale docelowo walczymy o brak lockdownu” - czytamy.
Z kolei w sobotę o godz. 10.00 przedstawiciele branży zamierzają wyrazić swoje niezadowalanie podczas protestu na warszawskim placu Zamkowym.
„Nasze zgromadzenie będzie miało charakter spontaniczny, ponieważ wystąpiły ku temu wszelkie przesłanki, a oficjalnego protestu nie zdążymy zgłosić” – informują organizatorzy protestu.
„Czas pokazać ilu nas jest oraz że nie jesteśmy marginalną branżą. 100 000 miejsc pracy jest na szali. Miliardy złotych również. Nie przeżyjemy kolejnego lockdownu. Wszystko - albo nic. Decyzja należy do Nas wszystkich!” - pisze Polska Federacja Fitness.
