https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bośniacka kuchnia, francuski smak

Marek Fabiszewski, Piotr Bednarczyk
Elmedin Omanić w Polsce jest od 2005 roku, w Toruniu już czwarty rok. Stephane Antiga do naszego kraju przyjechał dwa lata później, a w Bydgoszczy przebywa od tego lata. Na miejscu są ich rodziny, dlatego łatwiej spędzić im święta.

Elmedin Omanić w Polsce jest od 2005 roku, w Toruniu już czwarty rok. Stephane Antiga do naszego kraju przyjechał dwa lata później, a w Bydgoszczy przebywa od tego lata. Na miejscu są ich rodziny, dlatego łatwiej spędzić im święta.

<!** Image 2 align=none alt="Image 183157" sub="Elmedin Omanić przy ławce trenerskiej, to wulkan tryskający energią. Na zdjęciu obok: Stephane Antiga na parkiecie - profesjonalista w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. /Fot. Archiwum Redakcji">Mimo że Stephane Antiga nie wierzy w Boga, to jednak święta Bożego Narodzenia obchodzi - traktuje je jako czas spotkań w rodzinnym gronie.

- Szanuję wszystkie polskie zwyczaje i tradycję. Wiem, że dla Polaków jest ona bardzo ważna. We Francji jest podobnie - mówi siatkarz. - Zazwyczaj świętujemy z rodziną przez dwa dni, 24 grudnia spotykając się na obiedzie, a dzień później po lunchu. To drugie spotkanie często przeciaga się do późnego wieczora. Wcześniej, oczywiście, ozdabiamy dom, jest też choinka.

<!** reklama>Stephane Antiga lubi dostawać prezenty, ale też lubi obdarowywać. Sprawia mu to wielką radość.

- Dzieci otwierają paczki z podarunkami 25 grudnia rano, kiedy tylko się zbudzą. Niestety, zawsze za szybko! - przyznaje siatkarz, który jest ojcem dwojga maluchów. Syn Timote ma 5 lat, a córka Manoline - 3. Z żoną, zresztą imienniczką - Stephanie poznał się, gdy miał 14 lat. Dopiero cztery lata później zaczął na serio uprawiać siatkówkę.

<!** Image 3 align=none alt="Image 183157" >Najbliżsi dołączyli do Stephana Antigi w Bydgoszczy. Klub wynajmuje im mieszkanie.

Francuski siatkarz w Polsce przebywa już od 2007 roku. Do grodu nad Brdą trafił z Bełchatowa.

- Dobrze czuję się w Polsce. Gdyby tak nie było, nie wybrałbym oferty Delecty. W Bydgoszczy też jest super. Kibice siatkarscy są tu fantastyczni. Warto dla nich grać, nawet w moim wieku.

W kwietniu tego roku 35-letni Stephane Antiga zakończył reprezentacyjną karierę. W kadrze przez 13 lat rozegrał 309 meczów. Dwukrotnie zdobywał wicemistrzostwo Europy (najlepszy przyjmujący w 2009 roku), jest też brązowym medalistą mistrzostw świata.

- Miałem piękną karierę, udało mi się też stworzyć wspaniałą rodzinę. Jestem z tego dumny - podkreśla.

<!** Image 4 align=none alt="Image 183157" sub="Stephane Antiga (na zdjęciu z rodziną), mimo że dobrze czuje się w Polsce, tęskni za domem na Majorce. /Fot. archiwum siatkarza">Mając właśnie na uwadze rodzinę Stephane Antiga zrezygnował z gry w „Trójkolorowych”. - Najbliżsi są teraz dla mnie najważniejsi, chcę być blisko rodziny. Doszedłem też do wniosku, że trzeba dać szansę młodszym kolegom.

Jeszcze bogatszy jest jego dorobek klubowy. Antiga to wielokrotny mistrz Polski ze Skrą Bełchatów, mistrz Francji i mistrz Hiszpanii.

Na Majorce, gdzie grał, ma dom. Można powiedzieć, że jest sąsiadem tenisisty Rafaela Nadala. Gdy występował w Bełchatowie z Miguelem Angelem Falaską, często spędzali razem święta w Hiszpanii. Antiga tęskni za słońcem i plażą, kiedy tylko może, wraca tam z rodziną.

Tydzień temu, w sobotę, zespół Delecty spotkał się na klubowej wigilii. Atmosfera była już świąteczna, a radość uczestników tego spotkania spotęgowało zwycięstwo 3:0, odniesione dzień wcześniej w „Łuczniczce” nad AZS Częstochowa.

To było typowo polskie spotkanie wigilijne, z tradycyjnymi daniami na stole. A jakie świąteczne potrawy przygotowują Francuzi?

- Jak wiecie, my jemy wyłącznie żaby i ślimaki - mówi całkiem poważnie siatkarz bydgoskiej Delecty, ale już za chwilę na jego twarzy pojawia się uśmiech. - Smutne to byłyby święta, gdybyśmy mieli takie skromne menu. Jemy dużo owoców morza, indyka, wiśniowe i czekoladowe ciasta.

A przysmaki z polskiej kuchni? Stephane Antiga od razu wymienia zupę cebulową, pierogi ruskie i sernik.

Przyjmujący Delecty nie będzie miał za dużo czasu na świąteczny wypoczynek. Wczoraj, po powrocie z pucharowego meczu w Ostrołęce, bydgoszczanie zaliczyli trening. Kolejny już w poniedziałek, bowiem w czwartek w „Łuczniczce” siatkarze zagrają ligowy mecz z Politechniką Warszawską.

* * *

Elmedin Omanić w Polsce przebywa już od 2005 roku. Na początku pracował z koszykarkami Wisły Kraków. Bośniak wpisał się do kroniki „Białej Gwiazdy” - wywalczył z zespołem dwa tytuły mistrzyń Polski.

Trenerem koszykarek Energi Toruń jest już czwarty sezon.

- I będę robił wszystko, aby zostać tu jeszcze przez przynajmniej rok. Po pięciu latach pracy w tym samym miejscu będę mógł się bowiem starać o podwójne obywatelstwo - mówi bośniacki szkoleniowiec.

Nie miał kłopotów z zaaklimatyzowaniem się w naszym kraju.

- Przyjeżdżając do Polski wiedziałem, że muszę się szybko dostosować i zachowywać tak, jak miejscowi. Dlatego często obserwowałem ludzi i starałem się tak robić, aby nie było widać, że jestem obcokrajowcem. Myślę, że to mi się udało.

Pomogło mu też to, że w Toruniu są z nim żona Alma i trójka dzieci (córki Adna - 8 lat i Farisa - 7 lat oraz roczny synek Afan).

- Bez nich byłoby mi bardzo ciężko. Taki jest urok pracy trenerskiej. Życie na odległość nie jest dobre, bo zarówno ja, jak i rodzina sporo tracimy. Dzieci i żona zaaklimatyzowały się równie szybko jak ja. Córki nawet chodzą tu do szkoły, a najmłodszy syn urodził się w toruńskim szpitalu.

Elmedin Omanić uważa, że Polacy są podobni do ludzi z Bałkanów.

- Jedyna różnica to chyba ta, że my mamy troszkę więcej energii, jesteśmy bardziej żywiołowi, mamy więcej gorącej krwi, co było widać w kilku meczach na boisku - uzupełnia charakterystykę obu nacji.

43-letni Omanić ma już za sobą tegoroczne święta. Obchodził je półtora miesiąca temu.

- Spotkaliśmy się z przyjaciółmi w naszym mieszkaniu. W tym roku było to około 20 osób. Było sporo znajomych z Torunia i myślę, że świetnie się bawiliśmy. Żona super gotuje i wszyscy przyjaciele, czy to z Torunia czy z Krakowa, którzy odwiedzali nas teraz czy nawet bez okazji, doceniali naszą kuchnię.

Ale Bośniak nie ukrywa, że w jego domu je się też polskie potrawy.

Omanić nie obchodzi świąt Bożego Narodzenia w taki sam sposób, jak katolicy.

- U nas mamy spory mix religii i doskonale orientuję się w zwyczajach katolików. Na przykład ciocia mojej żony jest katoliczką. Jeżeli te święta są dla was bardzo ważne - mówi Omanić - to tak też musi być dla mnie. Cieszę się widząc, że podczas takiego spotkania wigilijnego z przyjaciółmi klubu jest tyle serdeczności. Widać, że wszyscy są szczerzy, a życzenia nie są fałszywe.

Mimo że w przerwie świątecznej chętnie pojechałby z rodziną do Bośni, to jednak zostaje w Toruniu. Głównie z powodu niepewnej pogody.

- W zeszłym roku wybraliśmy się w drogę z małym dzieckiem i napotkaliśmy na obfite opady śniegu - tłumaczy. - Dlatego teraz stwierdziliśmy, że nie opłaca się nam na te 12-13 dni ruszać w drogę, bo dwa z nich spędzimy w samochodzie.


Stephane Antiga, siatkarz

Urodzony 3 lutego 1976 roku w Suresnes.

Kluby: Paris Volley, Bre Banca Lanutti Cuneo, Portol Palma de Mallorca, PGE Skra Bełchatów (2007-11), od lipca 2011 zawodnik Delecty Bydgoszcz.

W reprezentacji Francji przez 13 lat rozegrał 309 meczów.

Elmedin Omanić, trener koszykarski

Ma 43 lata.

Dwukrotny mistrz Polski z koszykarkami Wisły Kraków. Z Energą Toruń jest już czwarty sezon.

Wcześniej pracował w Sarajewie, był też selekcjonerem kadry Bośni i Hercegowiny.

Lauretat Złotej Karety „Nowości” w kategorii „Sport”.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski