Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bloki tuż przy bydgoskim lotnisku - mieszkańcy dzielnicy są przeciw ale nikt ich nie słucha

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Mieszkańcy domów jednorodzinnych niechętnie witają deweloperów na osiedlu Bielice.
Mieszkańcy domów jednorodzinnych niechętnie witają deweloperów na osiedlu Bielice. Dariusz Bloch
Bydgoskie Bielice, dotąd spokojne osiedle w Bydgoszczy, stało się obiektem intensywnych inwestycji deweloperskich. Mieszkańcy boją się, że wraz z nowymi lokatorami zaleje ich fala samochodów, której wąskie uliczki nie wytrzymają. Ale obaw jest więcej.

Zobacz wideo: Tak znikał wiadukt przy Wojska Polskiego w Bydgoszczy.

od 16 lat

Wracamy do tematu inwestycji deweloperskich na bydgoskich Bielicach. Więcej na ten temat pisaliśmy tu:

Główny zarzut mieszkańców dotyczy budowy bloków w sąsiedztwie domów jednorodzinnych co ich zdaniem jest sprzeczne ze studium - bloki są za wysokie. Co na to Wydział Administracji Budowlanej? Wskazuje, że sprzeczność z zapisami studium nie ma w wypadku tej inwestycji znaczenia.

- Studium nie jest aktem prawa miejscowego, a jego ustalenia są wiążące dla organów gminy przy sporządzaniu planów miejscowych, nie zaś przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy - wskazują urzędnicy.

Zapewniają przy tym, że "wszystkie parametry planowanych inwestycji przyjmowane są - w sytuacji braku MPZP - na podstawie wnikliwych analiz". WAB podkreśla, że nawet przy ustalaniu warunków zabudowy dla sąsiadujących ze sobą nieruchomości, których szerokość frontów znacznie się różni, mogą być przyjmowane różne parametry dotyczące na przykład wysokości. Uzależnione jest to m.in. od gabarytów zabudowy znajdującej się w obszarze analizowanym. Im większy front nieruchomości, tym większy obszar terenu analizowanego, a co za tym idzie większa elastyczność w doborze parametrów dla nowej zabudowy.

Mieszkańcy wskazywali również, że jeden z nowych bloków przy ul. Horodelskiej ma być usadowiony na głównym kolektorze sieci kanalizacyjnej.

Wydział uspokaja, że dla tej inwestycji nie została jeszcze wydana decyzja o warunkach zabudowy ani nie został złożony wniosek o pozwolenie na budowę. - Postępowanie w sprawie ustalenia warunków zabudowy jest obecnie procedowane. Kwestia ewentualnej kolizji projektowanego budynku z kolektorem sieci kanalizacyjnej będzie badana w postępowaniu dotyczącym pozwolenia na budowę - wyjaśniają urzędnicy.

WAB odniósł się też do zastrzeżeń związanych z bliskością lotniska i budową w sąsiedztwie wyższych budynków niż domy jednorodzinne.

- W przypadku postępowań prowadzonych na terenach położonych w obszarze powierzchni ograniczających przeszkody i zabudowę w okolicach lotniska Bydgoszcz, każdy projekt decyzji o warunkach zabudowy musi uzyskać uzgodnienie Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego - twierdzi WAB. Nie dowiadujemy się jednak czy na inwestycje co do których zastrzeżenia mają mieszkańcy takie uzgodnienie zostało już wydane.

Ratusz tłumaczy także dlaczego nie dopuścił Stowarzyszenia Mieszkańców Ulicy Wczasowej w Bydgoszczy jako strony w postępowaniu.

- Organ podjął z urzędu czynności zmierzające do ustalenia, czy cele określone w statucie organizacji społecznej uzasadniają jej udział w postępowaniu w sprawie dotyczącej innej osoby. Dokonano oceny, czy między celami organizacji społecznej – Stowarzyszenia Mieszkańców Ulicy Wczasowej w Bydgoszczy a przedmiotami spraw administracyjnych rozstrzyganych w drodze decyzji administracyjnych istnieje powiązanie merytoryczne w sensie prawnym. Ustalenia (...) dają podstawę do przyjęcia założenia, że powiązanie takie nie występuje.

Jak zauważył wydział celami stowarzyszenia są m. in. popieranie i rozwijanie inicjatyw społecznych mieszkańców i koordynacja działań między mieszkańcami a miastem. A, jak tłumaczy WAB, postępowanie w żadnej z wymienionych spraw nie zostało wszczęte z inicjatywy Gminy Bydgoszcz (trudno tu zatem mówić o jakichkolwiek działaniach Miasta Bydgoszczy w tym zakresie i w związku z tym ich koordynacją), a jest wyłącznie prowadzone przez Prezydenta Miasta Bydgoszczy jako organ administracji publicznej.

Tyle, że stowarzyszenie w celach ma również zapis o "dbałość o ochronę praw mieszkańców ulicy Wczasowej" oraz działanie na rzecz ochrony środowiska naturalnego w obrębie ulicy Wczasowej. Trudno uznać, że budowa nowych bloków po sąsiedzku nie wpisuje się w tak określone cele stowarzyszenia.

Jakby na wszelki wypadek urzędnicy przypomnieli jednak, że "do kręgu stron w postępowaniu o ustalenie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu należą, poza podmiotem zainteresowanym uzyskaniem decyzji (tj. wnioskodawcą, inwestorem), bezpośredni sąsiedzi inwestycji, natomiast właściciele lub użytkownicy wieczyści gruntów dalej położonych tylko wtedy, o ile zamierzona inwestycja dotyczy ich bezpośrednio „wywołując dla nich uciążliwe skutki”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo