Dwieście pięćdziesiąt osób protestowało przeciwko przesunięciu terminu rozpoczęcia budowy trasy szybkiego ruchu. Parlamentarzyści jednoczą siły, by wywalczyć pieniądze na realizację tego projektu.
Wczoraj przy przejściu dla pieszych na alei Kardynała Wyszyńskiego zgromadziło się blisko 250 osób. Wśród nich byli parlamentarzyści opozycyjnych ugrupowań, m.in.: posłanki i posłowie: Anna Bańkowska, Grażyna Ciemniak, Tomasz Latos i Andrzej Walkowiak, radni sejmiku Elżbieta Krzyżanowska, Ewa Łapińska, radni Bydgoszczy Piotr Król i Tomasz Rega.
<!** Image 2 align=none alt="Image 165593" sub="Na przejściu dla pieszych przy alei Kardynała Wyszyńskiego pojawiło się około 250 osób.
Fot. Tymon Markowski">
- My tu mieszkamy. Codziennie, już od 8 rano tworzą się korki. Hałas jest taki, że wytrzymać nie można. Dlaczego nikt jeszcze mądrze nie napisał: na razie chcemy tylko obwodnicy Bydgoszczy - mówili zgromadzeni mieszkańcy, czekając na to, aż rozpocznie się manifestacja. Punktualnie o godzinie 14.30 zgromadzeni weszli na jezdnię.
<!** Image 3 align=none alt="Image 165593" sub="Petycję w sprawie S5 podpisała w naszej redakcji wojewoda Ewa Mes
Fot. Tadeusz Pawłowski">
„Załatwiłem Miasto dla Pokoleń” z takim hasłem napisanym na kartonie przemieszczał się po pasach starszy pan, pchając rower. Młodzi natomiast spacerowali ze szturmówkami i transparentami „Nie róbmy polityki, budujmy S-5”...
- Policja nam zrobiła psikusa, bo wyznaczyła objazdy. Co to za manifestacja? - zastanawiał się jeden z jej uczestników.
I rzeczywiście, odcinek od Fordońskiej do Curie-Skłodowskiej został wyłączony z ruchu. Dzięki temu nieduże kolejki aut ustawiały się w okolicy ul. Gajowej. Jak się dowiedzieliśmy, funkcjonariusze przytomnie wytyczyli objazdy, ponieważ organizatorzy protestu zapomnieli o niepisanej umowie: pięć minut dla manifestacji, pięć minut dla samochodów osobowych i autobusów komunikacji miejskiej.
- Policjanci zatrzymywali tiry przed wjazdem do miasta i informowali kierowców o blokadzie Wyszyńskiego. Radzili im jazdę inną drogą lub godzinny postój - wyjaśnił Maciej Osiński z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - W akcji zabezpieczającej protest uczestniczyły cztery zespoły policjantów. Manifestacja przebiegała pokojowo, nie odnotowaliśmy żadnych incydentów.
Nie wszyscy manifestanci wierzyli w skuteczność blokady.
<!** reklama>
- Co nam zostało, już tylko możemy spacerować po pasach, bo rząd ma nas w nosie - stwierdził jeden
z uczestników protestu.
Kilka godzin przed rozpoczęciem blokady alei Wyszyńskiego wojewoda Ewa Mes spotkała się z parlamentarzystami. - Rozmawiano o tym, w jaki sposób należy lobbować, by wywalczyć pieniądze na projekt. To dla nas jest dziś najważniejsze - poinformował Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody. - Pani wojewoda zwróci się do generalnej dyrekcji dróg z prośbą o przedstawienie harmonogramu prac. Teraz przekaże go parlamentarzystom. Musimy też dowiedzieć się, ile kosztować będzie wykonanie projektu.
W bydgoskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad powiedziano „Expressowi”, że prace projektowe S5 mogą potrwać od 1 do 1,5 roku. - Opracowanie projektu 130-kilometrowego odcinka kosztować będzie prawie 80 milionów złotych - oświadczył Tomasz Okoński, rzecznik bydgoskiej delegatury GDDKiA.