BKS Visła Proline Bydgoszcz w udanym powrocie do własnej hali. Kibice byli zadowoleni - zdjęcia

BKS Visła Proline Bydgoszcz - KKS Mickiewicz Kluczbork 3:1
Sety: 26:24, 16:25, 25:19, 25:18
BKS: Polczyk 13, Narkowicz 7, Słotarski 1, Kwasigroch 15, Cieślik 16, Szarek 12, Dzierżyński (libero) oraz Radziwon 0, Czetowicz 0, Rykała 3.
KKS: Lipiński 1, Pasiński 6, Olczyk 17, Linda 16, Mendel 13, Mucha 4, Czyrek (libero) oraz Gibek 1, Górski 1, Łysiak (libero), Kopacz 0, Siemiątkowski 0.

W czwartkowy wieczór w Łuczniczce spotkali się sąsiedzi z tabeli, którzy zgromadzili po 39 punktów. To zwiastowało duże emocje.

Potwierdził to inauguracyjny set, który był bardzo zacięty, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Doszło do gry na przewagi. W niej dwie decydujące akcje wygrali bydgoszczanie. Najpierw skorzystali z błędu zagrywki Janusza Górskiego, a po chwili Tomasz Polczyk zablokował atak Artura Pasińskiego.

Kluczowy dla losów drugiej partii był fragment, który gospodarze przegrali 0:6 od stanu 8:9. Słabo przyjmowali zagrywkę gości i nie potrafili wyprowadzić skutecznych ataków. Tych strat nie potrafili już odrobić.

Trzecia odsłona do stanu 13:13 była wyrównana. Raz jeden, raz drugi zespół zdobywał punkty seriami. Wtedy w polu zagrywki stanął Antoni Kwasigroch i bydgoszczanie zdobyli pięć punktów. Po chwili kąśliwe zagrywki dołożyli Paweł Cieślik i Łukasz Szarek. Miejscowi prowadzi 23:17 i tej przewagi już nie wypuścili.

W czwartym secie bydgoscy siatkarze zagrali najlepiej. Świetnie rozgrywał Michał Słotarski dzięki czemu jego koledzy mieli łatwiej w ataku. Gospodarze także dobrze spisywali się w obronie, w której brylował Bartosz Dzierżyński. Przewaga rosła z każdą kolejną akcją i właściwie trwało odliczanie do zwycięstwa.

Zobaczcie także

W następnej kolejce bydgoszczanie podejmą AZS AGH Kraków. Spotkanie zaplanowano na sobotę 17 lutego na godz. 17.