https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biurokracja za nasze miliony

Małgorzata Oberlan
Walka z biurokracją to fikcja. Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy zatrudnia dziś 609 pracowników za 24,9 mln złotych. Urząd Marszałkowski w Toruniu - 770 pracowników za 18,8 mln złotych.

Walka z biurokracją to fikcja. Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy zatrudnia dziś 609 pracowników za 24,9 mln złotych. Urząd Marszałkowski w Toruniu - 770 pracowników za 18,8 mln złotych. **

<!** Image 2 alt="Image 166564" sub="- Generalnie wśród zwykłych urzędników notujemy spadek zatrudnienia - mówi Barłomiej Michałek, rzecznik wojewody Ewy Mess (rzecznik idzie za wojewodą, obok której widać wicewojewodę Zbigniewa Ostrowskiego) Fot. Archhiwum">Rzecznicy urzędów lubią mówić o „zwijaniu się” (Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody), albo o ilościowych wymogach Unii Europejskiej (Beata Krzemińska, rzecznik marszałka). Liczby nie kłamią. Przez ostatnie lata oba urzędy spuchły, a na utrzymanie urzędniczej armii co roku wydawano więcej pieniędzy. Polskich i tych z Brukseli.

Spadek, czyli wzrost

Kujawsko-Pomorskiemu Urzędowi Wojewódzkiemu w Bydgoszczy, jak wszystkim pozostałym w kraju, przez ostatnie lata ubywało kompetencji. Kolejne zadania trafiały pod skrzydła marszałkowskich wydziałów i nie tylko. Przybywało za to przejmowanych instytucji, z pracownikami. - Stąd formalny wzrost zatrudnienia, choć generalnie wśród zwykłych urzędników notujemy spadek - mówi Barłomiej Michałek, rzecznik K-PUW.

W 2005 roku urząd zatrudniał 480 osób. W 2006 - 470, a rok później - 459. Constans utrzymywał się do końca 2008 roku, który zakończył się wynikiem 472 zatrudnionych. Od tej pory krzywa idzie już tylko w górę. Rok 2009 to już 536 pracowników. Na wzrost wpłynęło, między innymi, przejęcie Kujawsko-Pomorskiego Centrum Zdrowia Publicznego wraz z 43 zatrudnionymi. Rok 2010 - 601 osób, w tym 71 przejętych z Zakładu Obsługi Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy.

<!** reklama>

Jak jest dziś? - Stan na 8 lutego to 609 pracowników. W tym jest grupa 15 osób przejętych z wojewódzkiego Ośrodka Informatyki Terenowy Bank Danych w Bydgoszczy - zaznacza rzecznik Ewy Mess.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Ile kosztuje utrzymanie takiej armii? W zeszłym roku wynagrodzenia brutto pochłonęły dokładnie 23 miliony 457 tysięcy 796 złotych. W tym roku jest na razie ogólny plan finansowy, zawierający nie tylko pensje urzędników, ale i koszty odpraw emerytalnych, nagród jubileuszowych, ekwiwalentów urlopowych itd. Opiewa na 24,9 miliona złotych.

Nowość, czyli eurobiurokracja

Listopad 2006 rok. Kończy się pewna era. Po ośmiu latach zasiadania w fotelu marszałka województwa odchodzi Waldemar Achramowicz (SLD), jego zastępca Jan Szopiński (SLD) i pozostali z lewicowej ekipy. Zatrudnienie w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu sięga 365 osób.

Władzę obejmują działacze PO, zawiązując szeroką koalicję z PiS, PSL i Samoobroną. W fotelu marszałka zasiada Piotr Całbecki (PO). Między polityczne opcje dzielone są strefy wpływów. Opozycja zaczyna głośno krytykować politykę personalną, mówiąc, że wielu koalicjantów wymaga wielu stołków.

Nowość, czyli eurobiurokracja

Zaczyna się nowa era także z innego powodu. W tej kadencji Całbeckiego region zacznie wchłaniać największą w historii pomoc unijną. Do obsługi poszczególnych projektów potrzebni będą kolejni ludzie. Urząd rozrasta się jak na drożdżach. W styczniu 2008 roku zatrudnia 433 osoby, a po pół roku - już 527. Rok 2009 zaczyna z obsadą 556 pracowników. Jesienią 2010 roku jest ich już 755. A dziś? Marszałka za szefa ma 770 osób.

Wynagrodzenia tej armii, większej przecież niż w Urzędzie Wojewódzkim, pochłonęły 18,1 miliona złotych. W tym roku będzie to o 700 tysięcy więcej. Mniej niż u wojewody. Dlaczego?

- W tym gronie 770 osób jest 335 pracowników urzędu (stricte - przyp.red.) oraz 435 pracowników odpowiadających za obsługę funduszy unijnych. Ich wynagrodzenie, w zależności od programu operacyjnego, w 75-85 procentach jest dofinansowywane przez Unię Europejską - wyjaśnia Marek Smoczyk, sekretarz województwa.

Urząd Marszałkowski, jako instytucja wdrażająca pięć programów unijnych (Regionalny Program Operacyjny, PO Kapitał Ludzki, Program Rozwoju Obszarów Wiejskich, PO Krajowej Sieci Obszarów i PO „Ryby 2007-2013”) musi, zgodnie z prawem unijnym, zapewnić ich obsługę. Bruksela szczegółowo określa przy każdym programie wskaźnik zatrudnienia na każdy milion euro dotacji. - Co istotne, część pracowników „unijnych” zatrudniana jest tylko na czas realizacji programów - dodaje Marek Smoczyk.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski