https://expressbydgoski.pl
reklama
II tura wyborów - pasek artykułowy

Bilingi dotarły zbyt późno

Jarosław Hejenkowski
Już po raz drugi nie udało się przesłuchać byłych prezesów piłkarskiego klubu. Tym razem powodem było zbyt późne dosłanie bilingów telefonicznych włodarza.

Już po raz drugi nie udało się przesłuchać byłych prezesów piłkarskiego klubu. Tym razem powodem było zbyt późne dosłanie bilingów telefonicznych włodarza.

<!** Image 2 align=none alt="Image 176640" sub="Andrzej Brzeziński podczas rozpraw często sięga do dokumentów. W trakcie najbliższych rozpraw będzie najczęściej przeglądał bilingi Fot. Jarosław Hejenkowski">Tymczasem spis tych połączeń jest dla obrony bardzo istotny. Dlatego więc, kiedy Andrzej Brzeziński i jego dwaj adwokaci zobaczyli go dopiero w dniu wtorkowej rozprawy, poprosili o jej przełożenie.

– To materiał niezwykle ważny. Oskarżony na jego podstawie może wykazać bardzo ważne rzeczy. Obrona chciałaby się przygotować na przesłuchanie świadków – mówi Wojciech Makara, jeden z dwóch adwokatów włodarza.

Polkomtel dosłał bilingi 22 lipca, a rozprawa była zaplanowana 11 dni później. Temida uznała więc, że nie zdąży ich skopiować i dosłać stronom procesu, żeby się z nimi zapoznały. Tymczasem omawiany spis rozmów telefonicznych Andrzeja Brzezińskiego dotyczy okresu, w którym miał mieć związek z korumpowaniem uczestników 17 meczów.

– Bilingi są dla mnie ważne. To sprawa wręcz strategiczna – argumentuje burmistrz.

<!** reklama>Prowadząca sprawę sędzia początkowo odrzuciła wniosek o odroczenie przesłuchania byłego prezesa Unii oraz jego zastępcy. Gdy jednak obrońcy nadal nalegali i pojawiły się argumenty o „zaskakiwaniu stron dowodami w czasie postępowania”, zarządziła przerwę, a po niej przychyliła się do wniosków.

Kolejny termin zaplanowano na początek września. Być może wtedy, w trzecim podejściu, uda się przesłuchać pierwszych świadków.

Zasiadający od dwóch dekad na fotelu burmistrza Janikowa Andrzej Brzeziński ma zarzuty dotyczące uczestnictwa w ustawieniu 23 spotkań. Włodarz początkowo przyznał się do większości zarzutów, ale później zaprzeczył.

– Mogłem domyślać się, że coś się dzieje, ale szczegółów korumpowania sędziów nie znałem. Nigdy nie byłem świadkiem dawania pieniędzy, ani ich nie dawałem – stwierdził Andrzej Brzeziński miesiąc temu, gdy rozpoczął się proces.

Dlaczego zmienił zdanie? Dziś utrzymuje, że wtedy chciał za wszelką cenę uniknąć aresztowania.

Równolegle obok walki burmistrza z oskarżeniami toczy się batalia o start janikowskiego klubu w III lidze. Obecnie dług Unii wynosi 360 tys. zł. Kilka dni temu podczas spotkania w ratuszu zaproponowano, że klub weźmie kredyt na spłatę zadłużenia. Poręczycielem transakcji miałby być urząd. Ostateczną decyzję mają podjąć w najbliższych dniach radni. Zespół, z którego odeszło już ośmiu zawodników, zaczął trenować.

Wybrane dla Ciebie

Młoda kobieta potrącona na przejściu dla pieszych w Bydgoszczy

Młoda kobieta potrącona na przejściu dla pieszych w Bydgoszczy

60 lat później... Teatr Kameralny i Teatr Polski w Bydgoszczy zapraszają na jubileusz

60 lat później... Teatr Kameralny i Teatr Polski w Bydgoszczy zapraszają na jubileusz

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski