Dzieci niepełnosprawne wraz z rodzicami spędziły dzień pełen wrażeń podczas pikniku rodzinnego. Największym powodzeniem cieszyły się przejażdżki bryczką.
<!** Image 2 align=right alt="Image 86662" sub="Także przy piknikowym stole było ciekawie i wesoło, nikt się nie nudził / Fot. Archiwum">Koło Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym w Żninie zorganizowało dla swoich podopiecznych i ich rodzin piknik na rancho przy ulicy 1 Stycznia w Żninie. W spotkaniu wzięli także udział podopieczni Janiny Popielarz ze świetlicy prowadzonej przy kościele Św. Floriana w Żninie. Wspólne biesiadowanie trwało od rana do późnego popołudnia. Dzieci chętnie podchodziły do zwierząt, jeździły na koniach, kucach i osiołkach. Ustawiały się w kolejce po kilka razy. Niektórzy woleli przejażdżki bryczką.
<!** reklama>- Zorganizowano też inne konkurencje, takie jak rzucanie do celu lassem i podkową - mówi Czesław Modliński, organizator zabawy. - Takie imprezy sprawiają wszystkim radość i zapewniają wiele wrażeń. Po południu zmęczeni uczestnicy pikniku na rancho zgromadzili się przy ognisku, gdzie czekały na nich gorące kiełbaski i pyszna drożdżówka.
