Na przebudowę ronda Bernardyńskiego na razie nie ma szans. Władze miasta rozważały tylko wprowadzenie zmiany organizacji ruchu samymi znakami poziomymi i pionowymi. I wybrały rozwiązanie.
<!** Image 3 align=none alt="Image 172845" sub="Fot. Tadeusz Pawłowski">Rozpatrywane były trzy wersje zmiany organizacji ruchu. Dwie wykonane przez inżynierów z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej są kompromisem pomiędzy większym bezpieczeństwem na rondzie a jego przepustowością. Wariant trzeci przygotowany przez egzaminatorów z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Bydgoszczy wydaje się być prostszy, jednak nie likwiduje zagrożeń ruchu drogowego. Wszystkie propozycje są niskonakładowe i ograniczają się zaledwie do przemalowania ronda bez zmiany jego geometrii, która byłaby niezbędna w przypadku budowy ronda turbinowego.
<!** reklama>- W wykonanych projektach zmian organizacji ruchu na rondzie Bernardyńskim postawiliśmy na zlikwidowanie miejsc, w których regularnie dochodzi do zdarzeń drogowych - mówi naczelnik Wydziału Inżynierii Ruchu Drogowego ZDMiKP, Wojciech Nalazek. - W tym celu przejazd pojazdów przez skrzyżowanie odbywa się w ściśle określonych kierunkach, wyznaczonych znakami drogowymi na wszystkich wlotach. Na jezdni ronda pasy ruchu trasowane są w ten sposób, że podczas przejazdu przez rondo nie ma potrzeby ich zmiany jak to ma obecnie miejsce. Ponadto wjazd w ul. Bernardyńską i ul. Wały Jagiellońskie odbywa się bez punktów kolizji z pojazdami znajdującymi się na sąsiednim pasie ruchu.
<!** Image 4 align=none alt="Image 172845" sub="Propozycja zmian organizacji ruchu na rondzie Bernardyńskim, wykonana przez inżynierów z Zarządu Dróg, pozwala kierowcom bezpiecznie przejechać przez rondo bez długiego oczekiwania na wjazd. Infografika: Mirosław Tomacki">Nie było żadnych badań
Trudno przewidzieć, jakie będą konsekwencje i co będzie się działo na drogach dojazdowych do Zbożowego Rynku. Najprawdopodobniej kolejka oczekujących pojazdów od strony Kujawskiej może zablokować rondo Kujawskie, a od wschodniej strony rondo Toruńskie. Te obawy nie są bezpodstawne, ponieważ przy opracowywaniu projektu nie wykonywano żadnych badań: ani symulacji, ani innych pomiarów, jakie wykonuje się przy tego typu opracowaniach. O ile jeszcze inżynierowie z Zarządu Dróg dysponują niektórymi narzędziami oraz mają rozeznanie o strukturze rodzajowej i kierunkowej na skrzyżowaniu, o tyle WORD najprawdopodobniej wykonał projekt bez tych narzędzi i wiedzy. Co więcej, egzaminatorzy zaproponowali na Rondzie Bernardyńskim organizację ruchu, którą można porównać do jednoczesnego włączenia zielonego światła na dwóch kolizyjnych kierunkach.
Przedwczesna zmiana?
- Kolejna zmiana zasad ruchu na Zbożowym Rynku wydaje mi się przedwczesna - mówi doświadczony kierowca, inż. Franciszek Prentki. - Za półtora roku, góra dwa lata, oddana do ruchu zostanie kolejna przeprawa przez Brdę, która odciąży rondo. Po co do tego czasu zmuszać kierowców do stania w korkach albo narażać na trudne do uniknięcia pułapki? - pyta bydgoszczanin.
<!** Image 5 align=none alt="Image 172845" sub="Nowa organizacja ruchu wykonana przez egzaminatorów z WORD w Bydgoszczy. W zaznaczonych na rysunku obszarach nie można ustalić, który z pojazdów posiada pierwszeństwo, a który powinien pierwszeństwa ustąpić. Infografika: Mirosław Tomacki">Co roku na rondzie Bernardyńskim w Bydgoszczy odnotowuje się około 270 kolizji. Straty w wyniku tych zdarzeń drogowych są niewielkie, bo ograniczają się tylko do wgnieceń karoserii. Odnotowane wypadki drogowe - po trzy w 2009 i 2010 roku - związane były z potrąceniami pieszych w obrębie przejść.
Prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski, zdecydował o wprowadzeniu zmiany organizacji ruchu na rondzie Bernardyńskim zgodnie z projektem przedstawionym na rysunku nr 1. Nowe znaki poziome i pionowe na skrzyżowaniu pojawią się najprawdopodobniej 4 lipca, po pierwszym weekendzie tego miesiąca.