Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez prezentów dla kibiców - pod bydgoskim koszem i siatką

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
A.J. Walton (z prawej) - najjaśniejszy punkt sobotniego meczu w drużynie Astorii
A.J. Walton (z prawej) - najjaśniejszy punkt sobotniego meczu w drużynie Astorii Tomasz Czachorowski
A to pech! Zaliczyłem piąty w tym sezonie mecz Astorii i do tej pory nie mogłem cieszyć się z żadnego zwycięstwa. Piąta z sześciu porażek na własnym parkiecie boli tym bardziej, że manto sprawili nam nie, jak wcześniej, gracze z czuba tabeli, tylko drużyna z gwiazdami wyjętymi z lig macedońskiej, bułgarskiej i duńskiej.

Bydgoszczanom przez trzy kwarty wydawało się, że radosna koszykówka bez obrony (w pierwszej kwarcie obie drużyny rzuciły w sumie 61 punktów!) wystarczy do pokonania gliwiczan. Gdy jednak w IV kwarcie rozpoczęła się prawdziwa walka, to Astoria - chyba przede wszystkim psychicznie - pękła niczym porcelanowa laleczka. I nikt jej nie umiał poskładać - nawet chyba najsłabszy w tym meczu na parkiecie Michał Chyliński.

Po meczu o spokojne święta są też siatkarze Visły. Udanych świąt raczej nie będą mieli. Po sobotnie porażce (siódmej w tym sezonie w tie-breaku!) na choince mogą świecić jako czerwona latarnia. I trudno tu o słowa pociechy. Z taką grą, jaką pokazali w piątek, nie zasługują na miejsce w PlusLidze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera