Bestie pod nadzorem

Zabójca dwójki dzieci, gwałciciel i zabójca dziewczynki, morderca kolegi z celi. Siedzą jako więźniowie niebezpieczni. W zakładach karnych naszego regionu.

<!** Image 3 align=none alt="Image 197522" sub="Cele dla niebezpiecznych są szczególnie zabezpieczone i pilnowane. Ich wyposażenie jest na stałe przytwierdzone do podłoża [Fot. archiwum OiSW Bydgoszcz]">Jacek Balicki z Bydgoszczy odsiaduje wyrok dożywocia, jaki usłyszał w 2000 roku za zabójstwo dwójki dzieci: 14-letniego kuzyna Dawida i 16-letniej sąsiadki Dominiki. Obie ofiary zginęły od wielu ciosów nożem. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uznał, że morderca będzie mógł ubiegać się o wyjście na wolność dopiero po odbyciu 40 lat kary. <!** reklama>

14-letnia Ewelina ze wsi Służewo zaginęła 8 grudnia 2010 roku. Tego dnia wyjechała rowerem do szkoły. Na szosie znaleziono jej rower. Niestety, wkrótce znaleziono jej zmasakrowane ciało. Zatrzymano 26-letniego Jacka Urbańskiego, krewnego dziecka. Ustalono, że mężczyzna potrącił Ewelinę samochodem, zaciągnął do lasu, tam zgwałcił, pociął nożem i udusił. Sąd we Włocławku wymierzył zbrodniarzowi dożywocie z możliwością przedterminowego zwolnienia po 35 latach.

<!** Image 4 align=none alt="Image 197522" sub="Cele dla niebezpiecznych są szczególnie zabezpieczone i pilnowane. Ich wyposażenie jest na stałe przytwierdzone do podłoża [Fot. archiwum OiSW Bydgoszcz]">W celi toruńskiego aresztu, tzw. okrąglaka, w lipcu 2011 roku zginął przez powieszenie 62-letni aresztant. O zabójstwo oskarżono jego kolegę z celi, 27-letniego Michała S. Czekał tam na proces za... podwójne zabójstwo.

Ci więźniowie przebywają w zakładach karnych naszego regionu. Zakwalifikowani do kategorii niebezpiecznych. Miejsca, w których przebywają, są szczególnie zabezpieczone.

- W praktyce to dodatkowe wewnętrzne kraty, zainstalowane za drzwiami wejściowymi i przed oknami oraz siatki lub przesłony na oknach od zewnątrz. Sprzęt kwaterunkowy, stanowiący wyposażenie celi, jest na stałe przytwierdzony do ścian i podłogi. Cele mieszkalne pozostają zamknięte przez całą dobę i są częściej kontrolowane niż w przypadku innych osadzonych - tłumaczy mjr Aleksandra Gapska, rzecznik prasowa Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Bydgoszczy.

Na terenie OISW Bydgoszcz wyznaczony oddział dla osadzonych tzw. niebezpiecznych funkcjonuje w Zakładzie Karnym we Włocławku, a wyznaczone cele – w Areszcie Śledczym w Bydgoszczy, Zakładzie Karnym w Bydgoszczy-Fordonie, w Zakładzie Karnym nr 1 w Grudziądzu i w Zakładzie Karnym w Potulicach. Łącznie jest to 55 miejsc. Status tzw. niebezpiecznych ma aktualnie 21 osadzonych, w tym 18 skazanych.

- To osoby, które dopuściły się napaści na funkcjonariuszy SW, organizatorzy zbiorowych wystąpień w trakcie odbywania kary i sprawcy najpoważniejszych przestępstw przeciwko zdrowiu i życiu, także skazani na długoletnie i dożywotnie kary pozbawienia wolności. Często bardzo zdemoralizowani, z zaburzeniami zachowania i nieprawidłowo ukształtowaną osobowością. Najdłuższy pobyt w oddziale trwa od 2001 roku - dodaje Aleksandra Gapska.

„Niebezpiecznym” zapewnia się codzienny i bezpośredni kontakt z wychowawcą oraz stałą opiekę psychologiczną (a w sytuacjach tego wymagających również psychiatryczną). Ma to służyć rozwiązywaniu ewentualnych problemów, kontroli stanu psychicznego oraz „motywowaniu do zmian zachowań i utrwalaniu ich”.