„Olimpiada wkrótce wróci do Niemiec?” – obwieścił „Bild” entruzjastycznie dodając:
„Przyszły senat Berlina planuje aplikację o igrzyska Olimpijskie w Berlinie! Wynika to z umowy koalicyjnej berlińskiej SPD i CDU. W związku z tym stolica jest gotowa na ewentualną inscenizację największej imprezy sportowej na świecie” – nie krył radości niemiecki tabloid.
Koalicja berlińska SDP i ChD będzie aplikować o igrzyska w 2036!
„Koalicja potwierdza swoją gotowość do udostępnienia Berlina jako miejsca w ramach ewentualnej krajowej aplikacji ze zrównoważoną koncepcją organizacji Letnich Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich w Niemczech. Możliwość organizacji Igrzysk uważamy za wielką szansę dla naszej stolicy. Po zakończeniu igrzysk wyremontowane i zmodernizowane obiekty sportowe będą dostępne dla różnych dyscyplin sportowych w mieście”
– poinformowała w oświadczeniu berlińska koalicja Socjaldemokratycznej Partii Niemiec i Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej.
Ostatnie igrzyska olimpijskie w Berlinie odbyły się w 1936 roku, u progu wybuchu najokrutniejszej ze wszystkich wojen w historii cywilizacji – II wojny światowej, wywołanej przez założyciela NSDAP, kanclerza III Rzeszy Niemieckiej, największego zbrodniarza w historii ludzkości Adolfa Hitlera.

Nikt inny by tego nie wymyślił. Na to musiał wpaść zakuty niemiecki łeb
Najbliższe Letnie Igrzyska Olimpijskie odbędą się w dniach 26 lipca – 11 sierpnia 2024 roku w Paryżu. Kolejne w Los Angeles (2028) i australijskiej metropolii Brisbane (2032).
A swoją drogą, trzeba mieć nie lada tupet, żeby zgłaszać chęć zorganizowania igrzysk na 100-lecie poprzednich, które były wstępem do hitleryzmu i pożogi wojennej, która ogarnęła świat.
