https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Beksiński wielki, ogłoszenie drobne

Katarzyna Kaczór
Bydgoski darczyńca chce pozbyć się grafik Zdzisława Beksińskiego. Ma ich 13. Nabywców szuka poprzez ogłoszenia w gazecie. - To oryginały - zapewnia właściciel.

Bydgoski darczyńca chce pozbyć się grafik Zdzisława Beksińskiego. Ma ich 13. Nabywców szuka poprzez ogłoszenia w gazecie. - To oryginały - zapewnia właściciel.

<!** Image 2 align=right alt="Image 68274" sub="Artysta znany był głównie z obrazów, ale wykonywał też grafiki komputerowe. /Fot. Muzeum Historyczne w Sanoku">Mieszkaniec Fordonu, który chce zachować anonimowość, należał do grona przyjaciół tragicznie zmarłego artysty. - Zajmuję się działalnością charytatywną - mówi bydgoszczanin. - Skontaktowałem się wiele lat temu z panem Beksińskim, poprosiłem go o jego prace, chciałem je sprzedać na aukcji. Pieniądze zamierzałem przekazać ludziom cierpiącym na choroby nowotworowe, bo dba o nich moja fundacja. Mistrz się zgodził i od tego czasu zaczęła się nasz przyjaźń. Bywałem w jego warszawskim mieszkaniu przy ulicy Sonaty 6. Beksiński podarował mi 13 prac, przy mnie każdą podpisał, w dwóch miejscach.

Darczyńca współpracuje z Domem Sue Ryder. Dzieła Beksińskiego przekazał na aukcję pod szyldem „Głosy dla hospicjów. - Nie udało się ich sprzedać - mówi Romana Konieczna, kierowniczka ds. organizacji Stowarzyszenia im. Sue Ryder. - Wiem, że nasz przyjaciel ma w domu oryginalne prace z podpisem artysty, mówił o tym. Zapraszam także do naszego sklepu przy ul. Drukarskiej. Oferujemy tam kilka prac Beksińskiego, o ich oryginalności nie chciałabym się wypowiadać, nie jestem pewna, czy są podpisane. Jedna kosztuje ponad 200 złotych.

<!** reklama>Jedynym spadkobiercą spuścizny artysty jest Muzeum Historyczne w Sanoku. - Sprawdzałem w dziennikach Beksińskiego, że nazwisko bydgoszczanina pojawia się w pamiętnikach - mówi Wiesław Banach, dyrektor muzeum. - Jest mowa o przekazywaniu prac, nie ma zatem obaw o oryginalność grafik. Potwierdzam, że Beksiński wspierał działalność charytatywną. Z grafikami mamy problem. Liczba kopii może być niezliczona, nietrudno komputerowo wkleić podpis, więc zalecam nabywcom ostrożność. „Fałszywych” beksińskich jest mnóstwo. Artysta sam rozdawał kiedyś płyty z wgranymi pracami, a potem żałował. Grafiki poszły w świat w niezliczonych kopiach.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski