Stowarzyszenie „My bydgoszczanie” popierane, m.in., przez dwie trzecie rad osiedli zażądało wczoraj od prezydenta miasta obniżenia stawek za wywóz śmieci. Ratusz mówi, że cena będzie zależeć od przetargów.
Autorzy apelu uznali, że ceny - 12,50 zł od mieszkańca za śmieci sortowane i 25 zł za zmieszane - zaproponowane przez ratusz i przyjęte przez radnych - są za wysokie. - Jeśli władze miasta nie zmienią uchwały, jesteśmy przygotowani na własną inicjatywę uchwałodawczą. Już zbieramy podpisy - mówi Bogdan Dzakanowski. <!** reklama>
Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta miasta, wyjaśnia, że system gospodarowania odpadami został oszacowany przez firmę konsultingową, która opracowała „Analizę finansową systemu gospodarki odpadami w mieście Bydgoszczy i kalkulację opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi zgodnie z wymogami ustawy z dnia 1 lipca 2011 roku o zmwianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach”.
- Ponadto zastępca prezydenta Grażyna Ciemniak i pracownicy wydziału gospodarki komunalnej prowadzili ankiety i badania dostępnymi metodami w celu pozyskania informacji dotyczących dzisiejszych stawek opłat. Miasto nie ma dziś wpływu na system gospodarowania odpadami. Od 1 lipca będzie zarządzać odpadami komunalnymi - mówi rzecznik.
Koszt systemu to nie tylko cena za odbiór odpadów, ale także, m.in., za transport, zagospodarowanie odpadów, budowę dwóch punktów selektywnej zbiórki śmieci. Miasto na systemie nie może zarobić ani złotówki. - Rzeczywisty koszt systemu będzie znany po rozstrzygnięciu przetargu. Od oferentów będzie zależało, jaki ten koszt będzie - mówi Marta Stachowiak. (wom)