Przy granicy francuskiej cementowni Lafarge w Piechcinie w powiecie żnińskim powstanie włoska fabryka, specjalizująca się w produkcji chemii budowlanej.
<!** Image 2 align=right alt="Image 147244" sub="Giorgio Squinzi (z lewej) i Michał Pęziak (z prawej) w obecności notariusza podpisali dokument sprzedaży ziemi. / Fot. Maria Warda">- Zakład zostanie wybudowany najpóźniej za dwa lata - mówi Artur Ołubek, dyrektor generalny Mapei Polska. Początkowo zatrudnienie w działach chemicznym, mechanicznym i transportu znajdzie tu około 50 pracowników. Z biegiem czasu miejsc pracy przybędzie.
Podpisanie aktu notarialnego sprzedaży ziemi i wydania zgody na prowadzenie działalności na terenie gminy Barcin miało uroczystą oprawę. Świadkami ceremonii byli, między innymi, Rafał Bruski, wojewoda kujawsko-pomorski, Bartosz Nowacki, członek Zarządu Województwa oraz Teresa Kamińska, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Sopocie. Dokument podpisał Michał Pęziak, burmistrz Barcina i Giorgio Squinzi, właściciel włoskiej firmy Mapei, która wybuduje w barcińskiej Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej fabrykę produkującą chemię budowlaną, w tym wysokiej klasy kleje oraz płytki ceramiczne.
<!** reklama>Po podpisaniu dokumentu Veronica Squinzi, Giorgio Squinzi i Artur Ołubek wbili symboliczne łopaty pod przyszłą budowę zakładu. - Na tym terenie pod jednym niebem pracowali w przeszłości Francuzi, Niemcy i Żydzi, bo Barcin jest bogaty w historię. Poza tym, jesteśmy otwarci na nowoczesną gospodarkę i zawsze gotowi na przyjęcie ludzi - podkreślał burmistrz Michał Pęziak.
<!** Image 3 align=left alt="Image 147244" sub="Chwilę później Veronica Squinzi, Giorgio Squinzi i Artur Ołubek wbili symboliczne łopaty pod budowę fabryki">Ksiądz Stefan Balcerzak, proboszcz parafii z Piechcina, poświęcił ziemię, na której ma powstać zakład. Modlił się, aby ludzie, którzy znajdą tu zatrudnienie pracowali rzetelnie dla dobra swych rodzin i ojczyzny.
Rodzina Squinzich przyznała, że lokalizacja nowej firmy nie jest przypadkowa. Barcin został wybrany ze względu na sąsiedztwo Lafarge, gdzie produkowany jest wysokiej klasy surowiec, bliskość drogi wojewódzkiej, która łączy Barcin z autostradą A-1. Najważniejszym jednak czynnikiem było położenie Barcina w centralnym punkcie północnej części Polski, skąd łatwo można rozprowadzać produkty w każdy zakątek kraju i państw sąsiednich, w tym do Rosji i do krajów nadbałtyckich.
- Zakład w Barcinie będzie wytwarzał 150 tysięcy ton zapraw cementowych rocznie - mówi Veronica Squinzi.
- Nasza gmina zrobiła się bardzo międzynarodowa - mówi Jolanta Malicka, mieszkanka gminy Barcin. - Ale najważniejsze, że ludzie znajdą tu pracę. Jeśli jeszcze zarobki będą godziwe, to nikt nie będzie miał prawa narzekać. Nic, tylko się cieszyć.
Początek nowej ery w historii gospodarczej gminy Barcin, a co za tym idzie powiatu żnińskiego, obwieściła salwa armatnia, którą oddali członkowie Piechcińskiego Bractwa Kurkowego.
Z miejsca przyszłej inwestycji goście udali się do pałacu w Lubostroniu, gdzie powitała ich kapela „Pałuki”. Przy suto zastawionym stole Włosi poznali co oznacza staropolska gościnność.
