Czytelników „Expressu” zirytowała informacja o pustawych tramwajach jeżdżących do dworca. Sami wskazują, jakimi trasami tramwaje powinny jeździć, by pasażerów było więcej i by byli zadowoleni.
<!** Image 3 align=none alt="Image 203683" >
Kilkaset osób wzięło udział w naszej sondzie internetowej, w której pytaliśmy, w jakich kierunkach powinny odjeżdżać tramwaje z pętli przy ul. Rycerskiej. Ponad połowa bydgoszczan wskazała dwa kierunki - ul. Wyścigową i Kapuściska. W komentarzach z kolei pasażerowie podkreślają, że wiele wprowadzonych zmian w kursowaniu tramwajów nie było w ogóle potrzebnych.
<!** reklama>
- Powinno być jak poprzednio: „trójka” z Wyścigowej na Wilczak tylko co 15 minut, a nie co 7, a „jedynka” z Wyścigowej do Rycerskiej także co 15 minut. W ten sposób i tak co 7-8 minut rusza tramwaj z Wyścigowej. A z Lasu Gdańskiego na Wilczak reaktywacja „dziewiątki” - uważa „l.adams”.
- Na dworzec powinno się jak kiedyś puścić linię „1” z Wyścigowej, „2” na Karpacką, „4” na Myślęcinek i „8” na Kapuściska - wtóruje „stasiu”.
- Przecież na Kapuściska jedzie z dworca 79. Może 8 jeździć na dworzec, a 79 na Glinki. Glinki do tej pory nigdy w historii komunikacji w Bydgoszczy nie miały połączenia z dworcem oprócz paru kursów nocnych - nie zgadza się z przedmówcami „bydgoszczanin”.
Najbardziej niezadowoleni są pasażerowie z Fordonu, którzy przesiadać się muszą na pętli przy ul. Wyścigowej.
- Na dworzec jedzie pełno tramwajów, a do Fordonu tylko 3 i to pełna w godzinach szczytu! Nie wszystkim pasuje 93 i 94, które też są przepełnione - lamentuje „pasażerka z Fordonu”.
Nie brakuje i odważniejszych propozycji naszych Czytelników.
- Tory bym dorobił równolegle do Artyleryjskiej, nawet bez przecinania torów kolejowych i można by tamtędy skierować jedną z linii idących do LPKiW albo od Chodkiewicza. Po drodze przystanek ul. Kościuszki - wtedy bydgoski Londynek zyskałby łączność z cywilizacją i może przestałby być taką „dziurą na końcu świata”, choć leży niemal w centrum miasta - pisze „Miłek”.
- Absolutnie trzeba wybudować połączenie tramwajowe z Wojska Polskiego do Bernardyńskiej i puścić tramwaj do dworca, aby odciążyć autobus 79. Linia 79 jest totalnie przeciążona, a nowe połączenie tramwajowe na tej trasie rozwiązałoby problem komunikacji na południowym tarasie - uważa „Janet”.
To co teraz obserwujemy, to operacja na żywym organizmie, nasze decyzje opierały się na danych statystycznych, przecież tramwaj ul. Dworcową nie jeździł. Z naszych obliczeń, do których użyliśmy między innymi danych o potokach pasażerskich w kierunku do i z dworca PKP, wynikało, że obecne trasy i częstotliwość kursowania tramwajów zaspokoją potrzeby pasażerów - tłumaczy Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP.
Czy propozycje naszych czytelników mają w ogóle szanse na realizację w przyszłości?
- Te opinie są dla nas ważne, to między innymi na ich podstawie budujemy rozkłady jazdy. Zmiany w rozkładach są przesądzone, natomiast zmiany tras to poważna sprawa, której zawsze towarzyszą duże koszty. Jeśli jednak analiza ekonomiczna wykaże, że są zasadne, to je wprowadzimy - deklaruje rzeczn